MŚ Katar 2022: remisowy bilans Polaków z grupowymi rywalami
Argentyna, Meksyk i Arabia Saudyjska – taki zestaw przeciwników przydzielił los piłkarskiej reprezentacji Polski na mistrzostwach świata Katar 2022. Nie jesteśmy zatem ani w grupie „marzeń” ani „śmierci”, na co wskazują nie tylko panujące w kraju nastroje, ale też historia. Okazuje się bowiem, że po zsumowaniu bilans Biało-Czerwonych z grupowymi rywalami jest dokładnie remisowy.
2022-04-02, 07:08
- Argentyna, Meksyk i Arabia Saudyjska to rywale reprezentacji Polski w mistrzostwach świata Katar 2022
- Najgorszy bilans mamy z "Albicelestes", choć na mundialu odnieśliśmy z nimi wspaniałe zwycięstwo
- Meksyk to przeciwnik o zbliżonym potencjale, wskazuje na to także historia spotkań z Polakami
- Z Arabią Saudyjską Biało-Czerwoni zanotowali trzy wygrane w trzech meczach
- Ogólny bilans spotkań z rywalami grupowymi jest dla nas remisowy
Gorgoń i Brożek mieli patent na Meksyk
Katarski mundial rozpoczniemy spotkaniem z Meksykiem 22 listopada, czyli już drugiego dnia turnieju. Jak to często w przeszłości bywało może się to okazać kluczowe starcie. O ile bowiem – oczywiście czysto w teorii – Argentyna jest zdecydowanym faworytem grupy, a Arabia Saudyjska jej „kopciuszkiem”, to o awans Polska powinna powalczyć właśnie z potomkami Azteków.
Szanse w takim starciu wydają się równe, czyli dokładnie jak bilans dotychczasowych spotkań między obiema drużynami. Pierwsze dwie konfrontacje miały miejsce w sierpniu 1973 roku. Przygotowujące się do decydującej rozgrywki w eliminacjach mundialu „Orły Górskiego” dwukrotnie pokonały „El Tri” różnicą jednej bramki, a w obu spotkaniach gole zdobywał rosły stoper Biało-Czerwonych – Jerzy Gorgoń. Co ciekawe premierowe spotkanie Polski z Meksykiem oba zespoły rozegrały na wyjeździe – odbyło się ono bowiem w Los Angeles.
Pięć lat później los skojarzył nas z Meksykanami w fazie grupowej argentyńskiego mundialu. Tam po dwóch trafieniach Bońka i jednym Kazimierza Deyny, dla którego był to ostatni gol w biało-czerwonych barwach, wygraliśmy 3:1 zapewniając sobie awans.
REKLAMA
Pierwszej porażki z tym rywalem doznaliśmy w 1985 roku, ale od razu była to bardzo surowa lekcja. Kadra Antoniego Piechniczka przegrała aż 0:5, co okazało się zapowiedzią nadchodzącej klęski w finałach mistrzostw świata 1986.
W XXI wieku mierzyliśmy się z Meksykiem trzykrotnie i ani razu nie udało się wygrać. W 2005 i 2011 roku remisy 1:1 zapewniały za każdym razem trafienia Pawła Brożka. W 2017 kadra Adama Nawałki przegrał w Gdańsku 0:1, a gola strzelił nam Raul Jimenez, który do dziś pozostaje jedną z największych gwiazd „El Tri”. Podobnie jak ta z 1985 r. porażka zwiastowała nieudane mistrzostwa świata.
Bilans Polski z Meksykiem: 8 meczów – 3 wygrane, 2 remisy, 3 porażki, bramki 9:13
Z Arabią same zwycięstwa
Drugim rywalem Biało-Czerwonych na mundialu Katar 2022 będzie Arabia Saudyjska. Kraj ten nie może obecnie pochwalić się futbolistami odgrywającymi czołowe, czy nawet drugoplanowe role w klubach europejskich. Ich atutami mogą się zatem okazać bliskość domu – sąsiadują z gospodarzami, zgranie – wszyscy kadrowicze występują na co dzień w rodzimej lidze oraz przystosowanie do miejscowego klimatu. Oby nie sprzyjały im przysłowiowe „ściany” ale w dobie VAR-u na szczęście nie musimy się tego specjalnie obawiać.
Z reprezentacją Arabii Saudyjskiej mierzyliśmy się dotychczas trzykrotnie, za każdym razem wygrywając różnicą jednej bramki. Do pierwszej takiej konfrontacji doszło w 1994 we Francji. Tam po trafieniu Tomasza Wieszczyckiego w samej końcówce triumfowaliśmy 1:0. Żal tylko, że to Arabowie sposobili się wówczas do mundialu, na który my po raz drugi z rzędu nie awansowaliśmy.
REKLAMA
O ile długo czekaliśmy na możliwość premierowej gry, to okazja do ponownego spotkania nadarzyła się bardzo szybko. A nawet dwie, bo 8 grudnia 1994 ograliśmy występujących w roli gospodarzy Arabów 2:0, spotkanie miało jednak nieoficjalny charakter. Dwa dni później, już całkiem oficjalnie, ponownie byliśmy górą – tym razem 2:1.
Ostatni mecz obu reprezentacji to rok 2006. W Rijadzie występując w mocno rezerwowym składzie i tak wygraliśmy 2:1. Oba gole dla Polaków zdobył Łukasz Sosin, ale nawet to nie zapewniło mu miejsca w samolocie na mistrzostwa świata do Niemiec. Bardziej skrupulatni kibice z pewnością pamiętają, że nie znaleźli się tam też m.in. Jerzy Dudek i Tomasz Frankowski, ale to już temat na zupełnie inną historię.
Bilans Polski z Arabią Saudyjską: 3 mecze – 3 wygrane, 0 porażek, 0 remisów, bramki 5:2
Mundiale z Argentyną na remis
Wymarzony scenariusz dla Biało-Czerwonych to taki, w którym stawką ostatniego grupowego spotkania z Argentyną będzie pierwsze miejsce, bowiem oba zespoły już wcześniej zapewnią sobie awans. W innym przypadku walka o promocję w bezpośrednim starciu z dwukrotnymi mistrzami świata mogłaby się okazać bardzo trudna. Nie tylko nad Wisłą jednak już dziś to zestawienie postrzegane jest jako konfrontacja Roberta Lewandowskiego z Leo Messim. Takie „starcia tytanów” miały już miejsce w przeszłości, gdy choćby Kazimierz Deyna mierzył się z Mario Kempesem, a Władysław Żmuda próbował zatrzymać Diego Maradonę.
REKLAMA
Oficjalnie z kadrą „Albicelestes” potykaliśmy się dotychczas aż jedenastokrotnie z czego dziewięć razy towarzysko i dwa w finałach mistrzostw świata. O ile w meczach bez stawki zdecydowanie częściej górą byli sławniejsi na arenie futbolowej rywale, to w mundialu na dzień dzisiejszy jest remis.
Ze zrozumiałych względów to właśnie oba spotkania o stawkę najbardziej utkwiły w pamięci kibiców. Pierwsze z nich to jedno z najpiękniejszych i najbardziej niespodziewanych triumfów Biało-Czerwonych w historii. W 1974 r. w Niemczech na inaugurację wygraliśmy 3:2 po porywającej grze i dwóch trafieniach późniejszego króla strzelców mundialu – Grzegorz Laty i jednym Andrzeja Szarmacha.
Cztery lata później występująca w roli gospodarza Argentyna wyrzuciła nas za burtę kolejnych mistrzostw. Dwa gole Mario Kempesa dały jej wygraną 2:0. Było to także pożegnanie z kadrą dla jednego z najwybitniejszych piłkarzy w naszej historii – Kazimierza Deyny, który nie wykorzystał rzutu karnego.
„Albicelestes” chętnie zapraszali nas później do siebie na mecze towarzyskie. W 1980 przegraliśmy 1:2, a jedną z bramek strzelił nam wielki Diego Maradona. Już rok później zrewanżowaliśmy się niespodziewanie ogrywając gospodarzy w takim samym stosunku. Tu z kolei na listę strzelców wpisała się inna legenda – Zbigniew Boniek.
REKLAMA
Ostatnie starcie obu reprezentacji to rok 2011. Odnieśliśmy wtedy trzecie w historii zwycięstwo nad Argentyną, ale nie można pominąć faktu, że rywale przysłali do Polski „trzeci garnitur”, bez Leo Messiego i innych gwiazd. W ich barwach zagrał nawet piłkarz Legii Warszawa Ariel Cabral. Dla niego był to jeden z dwóch występów w biało-błękitnych barwach, dla kilku kolegów z tamtej ekipy – jedyny. Bramki dla Polaków zdobywali Adrian Mierzejewski i Paweł Brożek – ten sam, który dwukrotnie strzelał Meksykowi.
Bilans Polski z Argentyną: 11 meczów – 3 zwycięstwa, 2 remisy, 6 porażek, bramki 12:18
Remisowy bilans
Patrząc tak na obecny piłkarski potencjał, jak i historię spotkań Polaków z rywalami, jakich przydzielił nam los w mistrzostwach świata Katar 2022 mogliśmy trafić zarówno lepiej, jak i gorzej. Argentyna to światowa potęga, ale zważywszy, że byliśmy losowani z trzeciego koszyka przynajmniej jednej takiej należało się spodziewać. Meksyk prezentuje potencjał zbliżony do naszego, ale brak im gwiazdy pokroju Roberta Lewandowskiego. Arabia Saudyjska to potencjalny dostarczyciel punktów, niezależnie od tego z kim trafiłaby do grupy.
Co ciekawe bilans Polaków z wymienionymi rywalami po zsumowaniu daje dokładny remis – tyle samo wygranych co porażek. I to chyba dobrze oddaje nasze szanse na wyjście z grupy – każdy scenariusz jest możliwy.
Bilans Polski z rywalami w grupie C mistrzostw świata Katar 2022: 8 meczów – 9 wygranych, 4 remisy, 9 porażek, bramki 26:33
REKLAMA
- MŚ Katar 2022: Czesław Michniewicz zadowolony z "polskiej" grupy. "Trafiliśmy idealnie"
- MŚ Katar 2022: oni losowanie grup oglądali bez emocji. Najwięksi nieobecni mistrzostw świata w Katarze
- Polska poznała rywali na MŚ Katar 2022. Cezary Kulesza: nie boimy się nikogo
MK
REKLAMA