Boks: Tyson Fury wznowi karierę? Mistrz czeka na rozwój wydarzeń

Fury bez problemów rozprawił się z Whytem, nokautując swojego rodaka w szóstej rundzie. - Po trzeciej walce z Deontayem Wilderem obiecałem żonie, że z tym kończę. Ale byłem winien swoim angielskim fanom pojedynek na Wembley. Teraz mogę odejść - oświadczył na oczach 100 tys. kibiców zgromadzonych w londyńskiej arenie.

W kolejnych tygodniach "Król Cyganów" zapewniał, że jego decyzja jest nieodwołalna. - Jestem szczęśliwy, zdrowy, nadal mam świeży umysł, nadal mogę mówić... (...) Po co to wszystko ciągnąć? W jakim innym momencie miałbym z tym skończyć? - pytał retorycznie na antenie Fox Nation.

Okazuje się jednak, że Fury może stoczyć kolejną wielką walkę. Szef grupy Top Rank Bob Arum twierdzi, że największa gwiazda jego stajni wciąż nie powiedziała ostatniego słowa.

- Myślę, że Fury poczeka na wynik drugiej walki Ołeksandra Usyka z Anthonym Joshuą. Wtedy podejmie decyzję, wybierze między kontynuowaniem kariery i emeryturą - ocenia promotor.

Unifikacyjny pojedynek może być jednak ostatnim, jaki stoczy 33-letni obecnie Fury. - Poza walką ze zwycięzcą konfrontacji Usyk - Joshua II nie ma dla Fury'ego żadnych interesujących opcji - twierdzi Arum.

Rewanżowa walka Usyk - Joshua ma odbyć się 23 lipca, ale data pojedynku wciąż nie została oficjalnie ogłoszona. Pierwsze starcie na punkty wygrał Ukrainiec, który odebrał Brytyjczykowi pasy federacji WBA, IBF i WBO. W posiadaniu Fury'eg znajduje się z kolei tytuł mistrzowski federacji WBC.

• UFC: Jan Błachowicz wygrywa przez nokaut. Droga do odzyskania pasa otwarta
• UFC: Wygrana Krzysztofa Jotki. "Król decyzji" powrócił
• KSW się wzmacnia. Daniel Omielańczuk i Jason Wilnis nowymi nabytkami

bg