Liga Narodów: Luka Modrić ze 150. występem w reprezentacji. Chorwat wśród legend

Luka Modrić w poniedziałkowym meczu Ligi Narodów Chorwacji z Francją (1:1) po raz 150. wystąpił w narodowych barwach i został ósmym piłkarzem z Europy, któremu udało się osiągnąć tę granicę.

2022-06-07, 13:46

Liga Narodów: Luka Modrić ze 150. występem w reprezentacji. Chorwat wśród legend

Ogromny reprezentacyjny bagaż

Modrić zadebiutował w reprezentacji w marcu 2006 roku w wygranym przez Chorwatów 3:2 meczu towarzyskim z Argentyną.

Pierwszą bramkę w zespole narodowym zdobył w spotkaniu z Włochami w sierpniu 2006. Dotychczas łącznie uzyskał 21 goli i zaliczył 24 asysty. W reprezentacji nigdy nie ujrzał czerwonej kartki.

36-letni pomocnik brał udział w mistrzostwach świata w 2006, 2010 i 2018 roku. Podczas ostatniego mundialu, jako kapitan, poprowadził drużynę do finału, w którym Chorwaci ulegli Francji 2:4. W tym samym roku zdobył Złotą Piłkę, nagrodę dla najlepszego piłkarza świata.

Wystąpił również w czterech mistrzostwach Europy (2008-20), w których najlepszym osiągnięciem Chorwatów był ćwierćfinał w 2008 roku.

Pod względem liczby występów w reprezentacjach w Europie wyprzedzają go: Portugalczyk Cristiano Ronaldo - 188, Hiszpan Sergio Ramos - 180, Włoch Gianluigi Buffon - 176, Hiszpan Iker Casillas - 167, Łotysz Vitalijs Astafjevs - 166 oraz Estończyk Martin Reim - 157. Tyle samo spotkań co Chorwat rozegrał Niemiec Lothar Matthaeus - 150.

Najwięcej spotkań w polskiej reprezentacji rozegrał Robert Lewandowski - 130. Jest też rekordzistą w liczbie zdobytych goli - 75.

Chorwaci zatrzymali mistrzów świata

Spotkanie w Splicie należało do wyrównanych. W pierwszych 45 minutach żadna z drużyn nie znalazła drogi do bramki rywala, choć nieco bliżej byli goście.

Po przerwie Francję na prowadzenie wyprowadził Adrian Rabiot, jednak Chorwaci nie odpuszczali. W 81. minucie Andrej Kramarić padł na murawę w polu karnym po starciu z jednym z obrońców. Arbiter musiał skorzystać z analizy VAR, po czym wskazał na "wapno". Do piłki podszedł sam poszkodowany, a po chwili wyrównał wynik meczu. 

Czytaj także:

JK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej