Liga Narodów: Francja - Chorwacja. Czarna seria trwa, mistrzom świata grozi spadek
Reprezentacja Francji przegrała w Saint-Denis z Chorwacją 0:1 w meczu czwartej kolejki Ligi Narodów. Piłkarze znad Sekwany mają na koncie tylko dwa punkty i zamykają tabelę grupy A1.
2022-06-13, 22:44
Liga Narodów: Francja - Chorwacja. Czarna seria trwa, mistrzom świata grozi spadek
Francuzi w trzech wcześniejszych meczach zdobyli tylko dwa punkty, co oznacza, że mistrzom świata na poważnie zajrzało w oczy widmo spadku z najwyższej dywizji Ligi Narodów.
Chorwaci liczyli natomiast na pierwszą wygraną z "Trójkolorowymi". W żadnym z wcześniejszych dziewięciu spotkań drużyna z Bałkanów nie potrafiła wygrać z Francją. "Les Bleus" byli lepsi m.in. w finale mistrzostw świata w 2018 roku.
Modrić szybko otworzył wynik
Poniedziałkowe spotkanie zaczęło się jednak idealnie dla gości. Reprezentacja Chorwacji już w piątej minucie wyszli na prowadzenie. Rzut karny wykorzystał Luka Modrić. Jedenastkę podyktowano za faul Ibrahimy Konate na Ante Budimirze do którego doszło po kornerze dla Chorwatów.
Podopieczni Didiera Deschampsa rzucili się do ataku. Już w siódmej minucie z woleja kopnął Kylian Mbappe, jednak Ivica Ivusić pewnie interweniował. Z czasem mecz się wyrównał, a Francuzi nie forsowali zbytnio tempa. Nie tworzyli też sobie groźnych sytuacji strzeleckich, bo trudno za taką uznać wyraźnie niecelny strzał Christophera Nkunku z 28. minuty.
REKLAMA
Francuzi bili głową w mur, a Chorwaci bardzo umiejętnie się bronili. Nic dziwnego, że do przerwy to wicemistrzowie świata prowadzili na Stade de France.
Francuzi nie zdołali wyrównać
Tuż po przerwie gospodarze znacznie poprawili swoją grę. Nie potrafili jednak znaleźć sposobu na chorwacką defensywę. Grę Francuzów rozruszał Aurelien Tchouameni. Nowy piłkarz Realu Madryt uderzył z dystansu w 48. minucie, lecz piłka poszybowała prosto w ręce Ivusicia.
Trzy minuty później chorwacki bramkarz odbił futbolówkę po strzale Nkunku, któremu podawał Tchouameni. W 54. minucie błysnął natomiast Karim Benzema. Napastnik przedryblował kilku rywali, ale nie oddał strzału. Minutę później na bramkę kopnął natomiast Mbappe. Minimalnie niecelnie.
REKLAMA
Dobrze dysponowany był chorwacki bramkarz. W 61. minucie Ivusić nie zawiódł, gdy Mbappe uderzał po podaniu Nkunku. Publiczność była coraz bardziej zirytowana niekorzystnym wynikiem, przez co w Saint-Denis było słychać gwizdy.
Podopieczni Zlatko Delicia nie ograniczali się jedynie do obrony. Na przykład - w 72. minucie gospodarzy musiał ratować Mike Maignan. Golkiper poradził sobie z uderzeniem Lovro Majera. Piętnaście minut później Maignan obronił strzał Nikoli Vlasicia z daleka.
Tymczasem Francuzi atakowali coraz bardziej nerwowo. Mimo czterech doliczonych minut, wynik nie uległ zmianie. Okazje jednak były: najpierw Ivusić obronił strzał Benzemy, a niedługo potem niecelnie główkował Konate.
REKLAMA
Trudna sytuacja mistrzów świata
Druga porażka w czwartym meczu Ligi Narodów stała się dla francuskich kibiców smutnym faktem. "Trójkolorowi" zajmują ostatnie miejsce w tabeli grupy A1, jednak ich sytuacja nie jest jeszcze beznadziejna. Francuzi tracą dwa punkty do trzeciej w tabeli Austrii, która w poniedziałek uległa na wyjeździe Danii 0:2.
Jeśli Francuzi, którzy poprzednią edycję Ligi Narodów wygrali, nie chcą opuścić najwyższej dywizji rozgrywek, powinni wygrać oba wrześniowe mecze.
Wyniki poniedziałkowych meczów i tabele piłkarskiej Ligi Narodów:
grupa A1
Dania - Austria 2:0 (2:0)
Francja - Chorwacja 0:1 (0:1)
tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Dania 4 3 0 1 6-3 9
2. Chorwacja 4 2 1 1 3-4 7
3. Austria 4 1 1 2 5-5 4
4. Francja 4 0 2 2 3-5 2
grupa B2
Islandia - Izrael 2:2 (1:1)
1. Izrael 3 1 2 0 6-5 5
2. Islandia 3 0 3 0 5-5 3
3. Albania 2 0 1 1 2-3 1
4. Rosja 0 0 0 0 0-0 0 - zdyskwalifikowana
grupa C3
Kazachstan - Słowacja 2:1 (2:0)
Azerbejdżan - Białoruś 2:0 (0:0)
1. Kazachstan 4 3 1 0 6-2 10
2. Słowacja 4 2 0 2 3-3 6
3. Azerbejdżan 4 1 1 2 2-3 4
4. Białoruś 4 0 2 2 1-4 2
Czytaj także:
REKLAMA
- Ekstraklasa wypłaciła klubom 240 mln zł! Lech Poznań na szczycie tabeli finansowej
- Ekstraklasa: Pedro Tiba nie zagra w Legii Warszawa. Portugalczyk ma wrócić do ojczyzny
- Maciej Rybus piłkarzem Spartaka Moskwa. Zaskakujące zarobki Polaka
- Maciej Rybus zostaje w Rosji! Polak podpisze kontrakt ze Spartakiem Moskwa
- Maciej Rybus zostaje w Rosji. Agent: jego rodzina jest bezpieczna
- Maciej Rybus w Spartaku Moskwa. Agent piłkarza wywołał burzę w mediach. "Koniec kariery reprezentacyjnej"
/empe
REKLAMA