Lekkoatletyczne MŚ Eugene 2022: "Aniołki" bez awansu do finału sztafet. Ból i rozczarowanie

Polki nie awansowały do finału sztafety 4x400 m w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Eugene. Biało-czerwone, srebrne medalistki olimpijskie z Tokio, zajęły dopiero piąte miejsce w drugim biegu eliminacyjnym.

2022-07-24, 03:14

Lekkoatletyczne MŚ Eugene 2022: "Aniołki" bez awansu do finału sztafet. Ból i rozczarowanie
Polki nie awansowały do finału sztafety 4x400 m. Foto: Forum

>>> Najważniejsze informacje i wszystkie starty Polaków podczas lekkoatletycznych MŚ Eugene 2022, na żywo w Programie 1 Polskiego Radia. Zapraszają Cezary Gurjew i Rafał Bała.

Srebrne medalistki olimpijskie z Tokio zajęły dopiero piąte miejsce w drugim biegu eliminacyjnym. Justyna Święty-Ersetic, Iga Baumgart-Witan, Kinga Gacka i Małgorzata Hołub-Kowalik osiągnęły czas 3.29,34. Natalia Kaczmarek i Anna Kiełbasińska nie wystartowały, żeby oszczędzać siły na start w finale.


Po biegu polska ekipa złożyła protest w związku z nadepnięciem przez Kanadyjkę na stopę Małgorzaty Hołub-Kowalik. Dwie instancje sędziów odrzuciły go jednak i biało-czerwone nie powalczą o medale.

Polki były załamane, ale bardzo szybko wyszły też dodatkowe okoliczności. Biegnąca na ostatniej zmianie Hołub-Kowalik nie mogła normalnie finiszować. Jej zakrwawiony but i zdjęcie jednego z polskich fotoreporterów posłużyły jako dowód pozwalający Polakom na odwołania. Kanadyjka w strefie zmian nadepnęła na stopę Polki.

- Na początku biegu aż tak tego nie czułam. Gdy jednak chciałam zafiniszować na ostatnich 100 metrach, to ból był już ogromny. Czułam, że noga nie podaje i nie mogę się z niej odbić. Nie chcę jednak zrzucać na nogę. Nie tak powinien wyglądać ten bieg. Wszystko się ułożyło nie tak. Miało to wyglądać zupełnie inaczej. Noga to tylko dodatek - mówiła Hołub-Kowalik.

Polacy złożyli protest. Pierwszy został odrzucony. Drugi skierowano do komisji odwoławczej. Tam także protest przepadł.

- Plan na te mistrzostwa był troszkę inny. Dostałam pałeczkę jako druga i powinnam ją dowieźć do mety druga. Trochę to nie wyszło. Zakładaliśmy też, że dostanę tę pałeczkę z nieco większą przewagą. To też się nie udało. Każda z dziewczyn zrobiła wszystko, co na dziś mogła. To kubeł zimnej wody na głowy. Od lat przywozimy ze wszystkich imprez medale, a tutaj te mistrzostwa od początku nie układały się po naszej myśli, nie boję się tego powiedzieć - dodała Hołub-Kowalik.


Posłuchaj

"Aniołki" bez awansu do finału, relacja Rafała Bały (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Polska kobieca sztafeta 4x400 m zdobyła srebrny medal w igrzyskach olimpijskich w Tokio i w mistrzostwach świata w Dausze. Brak awansu do finału jest wielką niespodzianką, gdyż Polki były kandydatkami do podium.

Awans do finału wywalczyło osiem sztafet: po trzy najszybsze z każdego biegu oraz dwie z najlepszymi czasami. W finale wystartują Jamajki, Amerykanki, Kanadyjki, Włoszki, Brytyjki, Belgijki, Francuzki i Szwajcarki.

Finałowy bieg kobiecych sztafet 4x400 m odbędzie się w poniedziałek o godz. 4.50 czasu polskiego.

Zdjęcie

REKLAMA

as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej