Formuła 1: Williams potwierdza. Alex Albon gotowy na GP Singapuru
Kierowca teamu Formuły 1 Williams Alex Albon z Tajlandii, który z powodu zapalenia wyrostka robaczkowego nie mógł wystartować w Grand Prix Włoch na torze Monza, ujawnił, że przeszedł już rehabilitację po operacji i jest gotowy na start w Singapurze 2 października.
2022-09-28, 18:00
Albon był operowany laparoskopowo 10 września w klinice San Gerardo w Mediolanie. Zabieg przebiegł bez komplikacji, ale po jego zakończeniu pojawiły się problemy anestezjologiczne i niewydolność oddechowa. Taj został nawet przeniesiony na oddział intensywnej opieki medycznej, który opuścił po dwóch dniach.
F1. Alex Albon gotowy do Grand Prix Singapuru
Po wypisaniu ze szpitala natychmiast rozpoczął przygotowania do następnej rundy mistrzostw świata, tj. GP Singapuru. Jednak, aby tam wystartować, Alex Albon musi otrzymać zgodę komisji medycznej FIA, przed którą ma się stawić jeszcze w środę.
- Moje przygotowania do Singapuru były inne niż zwykle, ale dzisiaj czuję się bardzo dobrze i jestem gotowy na start - zadeklarował kierowca. Dodał, że "nie lekceważy tego wyścigu, wie, jak trudne to będzie wyzwanie". W Singapurze rywalem kierowców obok innych zawodników jest także... aura. Wyścig zazwyczaj jest rozgrywany w upale, przy bardzo dużej wilgotności.
Nyck de Vries zapunktował w debiucie
Na Monzie 26-letniego Albona zastąpił Holender Nyck de Vries, który debiutując w F1 doskonale wypadł zajmując dziewiąte miejsce i zostając "kierowcą dnia". Jeżeli Albon nie otrzyma zgody FIA na start w Singapurze, w teamie Williams ponownie ma go zastąpić Holender.
REKLAMA
W klasyfikacji generalnej MŚ kierowców po 16 wyścigach prowadzi Holender Max Verstappen z Red Bulla - 335 pkt. Alex Albon plasuje się na 19. pozycji z dorobkiem czterech punktów.
Czytaj także:
- Były mistrz świata F1 Mario Andretti: o walce Verstappena z Hamiltonem będzie się mówiło już zawsze [WYWIAD]
- Formuła 1: kalendarz Grand Prix w sezonie 2022. Nie będzie rekordu!
- Robert Kubica z szansami na powrót do F1? Frederic Vasseur: ma już prawie 40 lat
- Formuła 1. Robert Kubica: świat F1 nie docenił mojego powrotu
- Formuła 1: Zhou zostaje w Alfie Romeo na przyszły sezon
red/PAP
REKLAMA
REKLAMA