Bundesliga: VfB Stuttgart zwolnił Pellegrino Matarazzo. Trenerska karuzela w Niemczech kręci się coraz szybciej

Matarazzo był trenerem Stuttgartu od początku 2020 roku. Przez niespełna dwa lata pracy na Mercedes-Benz Arenie dwukrotnie zdołał uratować klub przed degradacją. Walka o utrzymanie VfB była szczególnie dramatyczna w ubiegłym sezonie, kiedy ligowy byt ekipie znad rzeki Neckar zapewnił dopiero gol w doliczonym czasie ostatniej kolejki autorstwa Japończyka Wataru Endo.

- Po dogłębnej analizie minionego sezonu, kiedy to jak wszyscy wiemy dopiero w ostatniej chwili udało nam się zapewnić sobie utrzymanie, do nowego sezonu przystąpiliśmy z dużymi nadziejami. Niestety, dotychczasowe wyniki nie spełniły tych nadziei. Dotarliśmy do punktu, w którym jesteśmy przekonani, że rozstanie z trenerem jest nieuniknione. Jest mi niezmiernie przykro z powodu tego kroku i chciałbym skorzystać z okazji, aby wyraźnie podziękować Rino za jego wielką pracę dla VfB - oświadczył po zwolnieniu Matarazzo Sven Mislintat, dyrektor sportowy VfB Stuttgart.

Wszystko wskazuje na to, że drużynę "Die Schwaben" także w tym sezonie czeka zacięta batalia o pozostanie w Bundeslidze. Po 9 kolejkach Stuttgart ma bowiem na koncie zaledwie 5 punktów i zajmuje 17. miejsce w tabeli.

W niemieckich mediach rozpoczęło się "poszukiwanie" następcy Matarazzo. W tym kontekście wymieniani są Domenico Tedesco, Adi Huetter, Sebastian Hoeness, Gerardo Seoane i niedawno zwolniony z Lyonu Peter Bosz.

Matarazzo jest już piątym trenerem, który od sierpnia stracił pracę w niemieckiej ekstraklasie. Wcześniej ta przykrość spotkała wspomnianych powyżej Tedesco (RB Lipsk) i Seoane (Bayer Leverkusen) oraz Thomasa Reisa (VfL Bochum).

Czytaj także:

• Liga Mistrzów: Szymon Marciniak sędzią hitu Barcelona - Inter. Mecz może zadecydować o awansie
• Kamil Piątkowski wrócił po kontuzji! Polak zagrał cały mecz w barwach Red Bull Salzburg
• Liga Mistrzów: Real Madryt wraca do Warszawy po sześciu latach. Szachtar zatrzyma obrońców tytułu?

bg