Liga Mistrzów: niesamowity rekord Mohameda Salaha. Nawiązał do wyczynu Lewandowskiego

Liverpool rozpoczął mecz przeciwko ekipie z Glasgow w kiepskim stylu i już w 17. minucie przegrywał 0:1. "The Reds" szybko się otrząsnęli i rozbili rywali, kończąc spotkanie z przewagą aż sześciu goli. 

Po dwóch trafieniach Roberto Firmino i golu Darwina Nuneza, swoje przedstawienie rozpoczął Salah, który na plac gry wszedł dopiero w 68. minucie. Egipcjanin po raz pierwszy trafił w 76. minucie, kiedy w polu karnym rywali opanował trudną piłkę i niesygnalizowanym strzałem szpicem buta podwyższył prowadzenie "The Reds" na 4:1. Po chwili Salah "zabawił się" z obrońcami Rangers i technicznym strzałem ze skraju pola karnego strzelił kolejnego gola. W 81. minucie "Faraon" skompletował hat-tricka strzałem przy dalszym słupku.

- To był wyjątkowy wieczór, tak samo jak wyjątkowy jest Salah. Nie będę się skupiał tylko na jednym zawodniku, bo jako zespół potrzebowaliśmy tego, co się wydarzyło. Mam jednak nadzieję, że od tej pory wszystko będzie układało się lepiej i dla drużyny, i dla Salaha - podsumował występ Egipcjanina trener Liverpoolu Jurgen Klopp.

Na odnotowanie zasługuje również wyczyn innego piłkarza "The Reds" - Diogo Joty. Portugalczyk, który podobnie jak Salah wszedł na boisko z ławki, wykonał zaledwie 7 celnych podań - aż 3 z nich zakończyły się asystami.

Liverpool jest niemal pewny awansu do 1/8 finału LM. Po czterech seriach gier Anglicy mają na koncie 9 punktów i aż 6 "oczek" przewagi nad trzecim w tabeli Ajaksem Amsterdam. Z kompletem 12 punktów w grupie A prowadzi SSC Napoli.

• Liga Mistrzów: Grabara obronił karnego w meczu z City. Sensacyjna porażka Juventusu
• Liga Mistrzów: oprawa na meczu z Realem skradła serca kibiców Szachtara. "Nigdy wam tego nie zapomnimy"
• Liga Mistrzów: Szachtar - Real. "Królewscy" mieli kłopoty, dramatyczny mecz w Warszawie

bg