Nie żyje Pele. Edson Arantes do Nascimento - najlepszy z najlepszych
Pele był jedynym trzykrotnym mistrzem świata w piłce nożnej. Z reprezentacją Brazylii triumfował w latach 1958, 1962 i 1970. "Jeżeli jesteś pierwszy, jesteś pierwszy. Jeżeli jesteś drugi, jesteś nikim" - tak brzmiało życiowe motto Edsona Arantesa do Nascimento - Pelego.
2022-12-29, 20:03
- Pele zapisał się na kartach historii jako jeden z największych graczy
- Piłkarz przez prawie całą karierę grał w barwach Santosu
- Pele był jedynym trzykrotnym mistrzem świata w piłce nożnej. Z reprezentacją Brazylii triumfował w latach 1958, 1962 i 1970
Zmagający się z nowotworem jelita grubego 82-letni Pele, jeden z najlepszych piłkarzy w historii, przebywał w szpitalu Alberta Einsteina od końca listopada.
Kilka dni temu poinformowano, że jego stan zdrowia znów się pogorszył. "Choroba postępuje, a legenda futbolu wymagała także większej troski w leczeniu niewydolności nerek i serca" - informowano.
Były znakomity piłkarz od prawie dwóch lat walczył z rakiem jelita. Na początku września 2021 roku przeszedł operację guza okrężnicy. Oprócz kłopotów z układem pokarmowym od lat cierpiał na problemy z biodrami.
Pele zmarł 29 grudnia 2022 roku o godzinie 15.27 czasu lokalnego z powodu niewydolności wielonarządowej wynikającej z nowotworu jelita. "Kochamy Cię nieskończenie, spoczywaj w pokoju" - napisała w mediach społecznościowych jego córka Kely Nascimento.
REKLAMA
Pele - najlepszy z najlepszych
Obecnie większość młodych piłkarzy ma idola w osobie największej gwiazdy światowej piłki - piękne dryblingi i niezwykłe gole to znak firmowy Leo Messiego. Świeżo upieczony mistrz świata od ponad dekady toczy niezwykłą rywalizację o tytuł największego gracza w historii futbolu, na stałe zmienił spojrzenie na piłkę nożną.
Przed Messim panował jednak kto inny - Pelego zna każdy, kto miał jakąkolwiek styczność z futbolem.
Pele był jedynym trzykrotnym mistrzem świata w piłce nożnej. Z reprezentacją Brazylii triumfował w latach 1958, 1962 i 1970. "Jeżeli jesteś pierwszy, jesteś pierwszy. Jeżeli jesteś drugi, jesteś nikim" - tak brzmiało życiowe motto Edsona Arantesa do Nascimento - Pelego.
- Jego legenda urosła też dlatego, że był to chłopak, który wywodził się z bardzo biednej rodziny. Zanim Pele zaczął grać w piłkę, dorabiał jako pucybut - mówił dziennikarz sportowy Wojciech Łasicki na antenie Polskiego Radia.
REKLAMA
To idealna charakterystyka słynnego piłkarza, który urodził się 23 października 1940 roku w Tres Coracoes, małej miejscowości położnej między Sao Paulo a Bello Horizonte w Brazylii. Pele jest synem znanego piłkarza krajowej drużyny Fluminense - Joao Ramosa do Nascimento - znanego również jako Dondinho. Ojciec Pelego grał jako środkowy napastnik, ale kontuzja pokrzyżowała mu piłkarską karierę.
18 lat w jednym klubie
Talent piłkarski Pelego został zauważony przez Waldemara de Brito - byłego reprezentanta Brazylii - który zatrudnił Pelego w drużynie Santos FC. Młody Pele wyróżniał się błyskotliwym dryblingiem, nietypowymi podaniami oraz mocnym i dokładnym strzałem. Mimo niewielkiego wzrostu (173 cm) dobrze grał również głową. 7 września 1956 roku nastoletni Edson Arantes do Nascimento zadebiutował w klubie Santos FC. W swoim pierwszym meczu 15-latek wpisał się na listę strzelców. Jego klub wygrał z Corinthians Santo André 7:1.
- Zawsze wyznawałem filozofię, którą przekazał mi ojciec, który mówił: umiejętność gry w piłkę to dar boży. Jeśli troszczysz się o swoje zdrowie, jeśli cały czas jesteś w dobrej formie, z darem od Boga nikt cię nie powstrzyma, ale musisz być zawsze przygotowany – mówił Pele.
Po roku gry jako junior został włączony do drużyny seniorskiej. W latach 1962 i 1963 zdobył z Santosem Puchar Interkontynentalny oraz Copa Libertadores.
REKLAMA
Jak się potem okazało, Santosowi FC oddał serce - występując w nim przez 18 lat.
Pele w reprezentacji Brazylii
Pierwszy mecz w reprezentacji Brazylii rozegrał 7 lipca 1957. Miał wtedy zaledwie 16 lat i 9 miesięcy. Brazylia przegrała z Argentyną 1:2, a jedyną bramkę dla "Canarinhos" strzelił właśnie Pele, zostając najmłodszym zawodnikiem, który strzelił bramkę dla reprezentacji własnego kraju.
W 1958 roku zadebiutował na mundialu, został najmłodszym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek wystąpił w turnieju tej rangi.
Jego gra podczas mundialu wprawiła w zachwyt znawców, komentatorów i kibiców piłkarskich. Strzelił sześć goli i w dużej mierze dzięki niemu Brazylia sięgnęła po tytuł mistrzowski. Finał z gospodarzem MŚ 1958 Szwecja - Brazylia zakończył się wysokim wynikiem 2:5, a Pele strzelił dwie piękne bramki: w 55. minucie (1:3) i 89. minucie (2:5).
REKLAMA
Na kolejnych MŚ w 1962 roku (gospodarzem było Chile) Brazylia pokonała w finale Czechosłowację 3:1.
Mistrzostw świata w 1966 roku, rozgrywanych w Anglii, Pele i Brazylia nie zaliczyli do udanych. Brazylia nie wyszła nawet z grupy, ustępując pola Portugalii i Węgrom.
W 1970 roku Brazylia wróciła na szczyt. Pele, jako jedyny piłkarz na świecie, zdobył z reprezentacją trzeci złoty medal. Miał wówczas 29 lat.
W finale Brazylia pokonała Włochy aż 4:1, przy czym Pele zdobył pierwszą bramkę już w 18. minucie.
REKLAMA
Pele postanowił zakończyć karierę w 1974 roku, a jego pożegnalny mecz oglądały tłumy, jak szacowano, ponad 200 tys. kibiców.
Po raz ostatni na boisku pojawił się 1 października 1977 roku w starciu pomiędzy dwoma brazylijskimi zespołami, w których grał - Santos FC i New York Cosmos. W każdej z drużyn rozegrał po jednej połowie.
Po zakończeniu przygody z piłką nożną Pele był dyrektorem sportowym piłkarskiej drużyny Santosu. Udzielał się również jako komentator sportowy. W 1995 został wybrany na ministra sportu Brazylii oraz Ambasadora Dobrej Woli UNESCO. Funkcję ministra pełnił do 1998 roku.
W 1999 roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski uznał go za najlepszego sportowca XX wieku. W 2006 roku wybrano go do rozlosowania grup mistrzostw świata w Niemczech.
REKLAMA
Pele - najlepszy wśród najlepszych
Pele i kontrowersje
Pele to bez wątpienia fenomen, który do swojej wielkości nie musiał nikogo przekonywać. Tyle tylko, że sam wielokrotnie podkreślał osiągnięcia, którymi niekoniecznie powinien się chwalić. Chodzi o kontrowersje, które wywoływał niektórymi stwierdzeniami i akcentowaniem swoich osiągnięć. Jak choćby tego, że trzy razy zdobywał tytuł mistrza świata, co krytykom każe od razu rozpocząć dyskusję o tym, jaki był jego wkład w te osiągnięcia.
Żywe dyskusje wywoływały też jego buńczuczne deklaracje, że drugiego takiego piłkarza jak on po prostu nie będzie, a dyskusję dotyczącą porównań jego i Leo Messiego będzie można podjąć w chwili, gdy ten zbliży się do jego osiągnięć bramkowych. W innej rozmowie przyznał, że Argentyńczyk ma tylko jeden atut, on zaś był piłkarzem kompletnym.
Brazylijczyk nigdy nie był królem strzelców mundialu, w historii mistrzostw świata nie zapisał się właściwie żadnym indywidualnym rekordem. W jego ojczyźnie nie brakuje ludzi, którzy twierdzą, że graczem, który miał większy wpływ na grę drużyny, a być może także i większy talent, był Garrincha. Legendzie piłki zdarzało się też regularnie pomijać kolegów z boiska w swoich rankingach najlepszych graczy w historii i umniejszać ich osiągnięcia.
W dodatku przez blisko dwie dekady jego klubem był Santos, który nie znajdował się w czołówce najlepszych klubów świata. O Pelem krążą legendy, właściwie cała jego historia jest niezwykła. Zaczyna się od chłopca, który wyrósł w biedzie i był świadkiem klęski wielkiej Brazylii na mundialu w 1950 roku. Wtedy przyrzekł ojcu, że sięgnie po mistrzostwo świata, i rzeczywiście to uczynił, przechodząc do historii jako jeden z najlepszych graczy, którzy kiedykolwiek biegali po boiskach.
REKLAMA
Bez wątpienia jednak to właśnie on (razem z George'em Bestem) był pierwszym wielkim celebrytą futbolu, który przez lata budował swój mit, aż wreszcie potwierdził go w barwach "Canarinhos" w 1970 roku, jednej z największych drużyn w historii. Mundial w Meksyku był pierwszym, który pokazywano w telewizji w kolorze, a Brazylia wstrzeliła się w ten historyczny moment idealnie - miała genialny zespół i na turnieju wygrała wszystkie spotkania.
Co ciekawe, Pele nie tylko nie zdobył tam Złotego Buta, ale nie był nawet najlepszym strzelcem "Canarinhos" na tej imprezie - jego cztery bramki przebił Jarizinho, który trafił do siatki siedem razy. Królem strzelców był zaś Gerd Mueller.
Pele z pewnością będzie miał niekwestionowane miejsce wśród legendarnych postaci futbolu, dla wielu pozostanie też największym graczem w historii dyscypliny. Inni będą wskazywać na to, że jego kariera wygląda blado w porównaniu z tym, co osiągnęli chociażby Leo Messi i Cristiano Ronaldo, którzy są pod szczegółową obserwacją praktycznie od pierwszych chwil profesjonalnej kariery.
Czytaj także:
- 50 lat temu padł tysięczny gol Pelego. Bóg piłki czy fantasta?
- Złota Piłka: Biełanow, Weah, Messi – najbardziej kontrowersyjne werdykty w historii
red/PolskieRadio24.pl
REKLAMA