Zaszła w ciążę, klub przestał jej płacić. Jak Sara Bjork Gunnarsdottir walczyła o swoje prawa

2023-01-18, 18:45

Zaszła w ciążę, klub przestał jej płacić. Jak Sara Bjork Gunnarsdottir walczyła o swoje prawa
Reprezentantka Islandii Sara Bjork Gunnarsdottir stoczyła prawną batalię z Olympique Lyon. Gdy zaszła w ciążę, klub przestał jej płacić. Foto: FORUM/Emmefoto/imago sport/print screen/TT/The Players' Tribune

Piłkarka Juventusu Turyn Sara Bjork Gunnarsdottir kilka dni temu opisała na łamach "The Players' Tribune" swoją batalię prawną z Olympique Lyon. Gdy Islandka zaszła w ciążę, klub przestał jej płacić. Całej sprawie przyjrzała się FIFA, która zdecydowała o przyznaniu zaległych wypłat zawodniczce.

Sara Bjork Gunnarsdottir była zawodniczką ekipy z Lyonu od 2020 roku, kiedy trafiła do jednego z najlepszych zespołów w historii piłki kobiecej prosto z Wolfsburga. Dotychczas Olympique aż ośmiokrotnie triumfował w Lidze Mistrzyń. W jednym z finałów LM to właśnie Islandka zdobyła bramkę i przyczyniła się do zwycięstwa nad byłym zespołem.

Sara Bjork Gunnarsdottir wygrała prawną batalię z Olympique Lyon. Piłkarka zaszła w ciążę, a klub odmówił jej zapłaty wynagrodzenia

Wszystko zaczęło się komplikować, gdy mająca na swoim koncie ponad sto występów w reprezentacji Islandii Gunnarsdottir... zaszła w ciążę. Początkowo kontynuowała treningi i grała w Lyonie. Jednak z czasem, gdy organizm przestał wytrzymywać obciążenie, zdecydowała się wrócić do Islandii. Tam również trenowała, jak sama przyznała, chciała być pierwszą piłkarką w historii klubu, która urodzi dziecko i wróci do gry.

Problem pojawił się, gdy Gunnarsdottir miała otrzymać pierwszą wypłatę, gdy inne zawodniczki otrzymały wynagrodzenie na czas. Skontaktowała się z klubem, gdzie zapewniono ją, że pieniądze wkrótce pojawią się na koncie. Tak się jednak nie stało. Po dwóch miesiącach zespół przestał płacić piłkarce, powołując się na francuskie... prawo. Władze OL poinformowały ją, że w przypadku kontaktów z FIFA nie będzie miała czego szukać w klubie.

Pomoc FIFPRO

32-letnia Islandka nie zamierzała jednak pozostać obojętna i sprawę skierowała do FIFPRO (Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych), które cały czas śledziło losy piłkarki. W międzyczasie Gunnarsdottir urodziła syna Ragnara i wróciła do Lyonu, kontynuować karierę. Od początku powrotu do Francji czuła, że coś jest nie tak. Z kolei władze klubu dalej utrzymywały stanowisko, według którego nic nie są winne Gunnarsdottir, powołując się na francuskie prawo. Stwierdzono również, że w przypadku jej przyszłości w zespole, to trenerka nie widzi jej dalej w składzie drużyny.


W lipcu 2022 roku Islandka zmieniła barwy, przechodząc do Juventusu Turyn. Ponadto FIFA wydała jednomyślną decyzję, że Olympique Lyon musiał wypłacić piłkarce całą należytą kwotę. Klub chciał poznać uzasadnienie decyzji i otrzymał odpowiedź według której, pozostawiono piłkarkę bez opieki, w momencie gdy, będąc zawodniczką OL, była w ciąży.

Po otrzymaniu uzasadnienia Olympique Lyon nie zamierzał odwoływać się od decyzji FIFA.

Stronę Sary Bjork Gunnarsdottir wzięło również FIFPRO, które przyznało, że wszelkie prawa piłkarek w trakcie ciąży powinny być bezwzględnie szanowane i respektowane.


Czytaj także:


Kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski?

red/Theplayerstribune.com/Twitter

Polecane

Wróć do strony głównej