PlusLiga: falstart Andrei Gardiniego. Kolejna porażka PGE Skry Bełchatów

PGE Skra Bełchatów  kontynuuje fatalną passę w siatkarskiej PlusLidze. Najbardziej utytułowana drużyna w historii polskich rozgrywek zajmuje obecnie 11. miejsce i play-offy wydają się coraz mniej realne.

Nieudany debiut Andrei Gardiniego. Kolejna porażka PGE Skry Bełchatów w PlusLidze

Tym razem po porażce z ukraińskim Barkomem Każany, bełchatowianie wyraźnie przegrali w Suwałkach 0:3. Wcześniej z posadą szkoleniowca pożegnał się Joel Banks, który został zwolniony po ostatnim meczu Skry. Jego miejsce zajął Andrea Gardini, jednak "nowa miotła" w postaci Włocha nie pomogła dziewięciokrotnym mistrzom Polski. 

- Uważam, że z tym zespołem naprawdę wszystko jest jeszcze możliwe. To prawda, przyszedłem w trudnym dla klubu momencie, ale jestem tu, bo widzę szanse na wykonanie dobrej pracy. Nie miałem jeszcze okazji spotkać się z całym zespołem i nie wiem, jaka będzie jego reakcja, ale jestem pewien, że ci zawodnicy nie chcą kończyć sezonu w tym momencie, w którym jesteśmy, ale chcą walczyć i podjąć każde ryzyko - mówił Gardini, podejmując pracę w Bełchatowie. 

W następnej kolejce PlusLigi PGE Skra Bełchatów podejmie u siebie Cuprum Lubin. Spotkanie zaplanowano na niedzielę 12 lutego o godz. 17.30. 

REKLAMA

Czytaj także:

• Były trener polskich siatkarzy wraca do pracy. Daniel Castellani poprowadzi reprezentację siatkarek Argentyny
• Pierwszy Chińczyk zagra w PlusLidze. Zhang Jingyin siatkarzem Trefla Gdańsk
• Sportowe książki: bestsellery z 2022 roku, które warto przeczytać

red/Twitter