MŚ w snookerze: Mark Selby przeszedł do historii. Tego nie dokonał nikt wcześniej [WIDEO]
Anglik Mark Selby minimalnie przegrywa z Belgiem Lucą Brecelem 8:9 na półmetku finału mistrzostw świata w snookerze. W szesnastej partii finałowego starcia Selby przeszedł jednak do historii turnieju rozgrywanego w Crucible Theatre w Sheffield. Jako pierwszy w finale tych rozgrywek wbił tzw. maksymalnego breaka.
2023-05-01, 10:57
- Mark Selby to czterokrotny mistrz świata. Zawodnik z Leicester przegrywa w tegorocznym finale z Lucą Brecelem, ale już zapisał się w historii turnieju
- Break maksymalny Selby'ego jest drugim podczas tegorocznych mistrzostw świata
- W poniedziałek poznamy tegorocznego mistrza świata w snookerze
Za nami dwie z czterech sesji wyłaniających tegorocznego mistrza świata w snookerze. Minimalnie bliższy sukcesu jest debiutujący w finale Luca Brecel. Belg, który wcześniej wyeliminował m.in. broniącego tytułu Ronniego O'Sullivana, prowadzi 9:8 w pojedynku toczonym do 18 wygranych frejmów.
Podczas poniedziałkowej wieczornej sesji uwagę wszystkich zgromadzonych w Crucible Theatre oraz przed telewizorami przyciągnął jednak Mark Selby. 40-letni Anglik, który walczy o piąty tytuł mistrza świata, nie tylko odrobił większość strat poniesionych w pierwszej sesji finału, ale też w 16. frejmie wbił tzw. maksymalnego brejka - zgromadził 147 punktów przy jednym podejściu do stołu.
Mark Selby został tym samym pierwszym snookerzystą, który wbił "maksa" w finałowym meczu mistrzostw świata. Takiej sztuki nie dokonał nikt wcześniej.
O tym, jak rzadko spotykanym zjawiskiem jest zdobycie 147 punktów w jednej partii niech świadczy fakt, że "maks" snookerzysty pochodzącego z Leicester jest dopiero czternastym w historii turnieju głównego o mistrzostwo świata.
REKLAMA
Co ciekawe, to drugi maksymalny break w tegorocznej edycji MŚ. W meczu pierwszej rundy Anglik Karen Wilson dokonał tego w starciu z Walijczykiem Ryanem Dayem.
W poniedziałek poznamy tegorocznego mistrza świata. Dwie decydujące sesje finału zaplanowano na godziny 14 i 20.
>>> Więcej o snookerze <<<
REKLAMA
/empe
REKLAMA