Wimbledon 2023: Belinda Bencic cieszy się na mecz z Igą Świątek. "Arcytrudne wyzwanie, podoba mi się"
Szwajcarska tenisistka Belinda Bencic, która w niedzielę będzie rywalką Igi Świątek w 1/8 finału wielkoszlemowego Wimbledonu przyznała, że lubi takie wielkie mecze i dobrze się czuje w takiej otoczce. -Podoba mi się to wyzwanie - podkreśliła Szwajcarka.
2023-07-09, 06:55
W 1/8 finału Świątek zagra z rozstawioną z numerem 14. Belindą Bencić. Szwajcarka wcześniej w piątek pokonała Magdę Linette 6:3, 6:1.
Świątek ma z Bencić bilans 2-1. Zwycięstwa odniosła w 2021 roku w Adelajdzie oraz w styczniu w turnieju drużyn narodowych United Cup. Szwajcarka górą natomiast była w 1/8 finału wielkoszlemowego US Open w 2021 roku.
- Gra wymagający tenis, jest dobrą, doświadczoną zawodniczką, więc będzie ciężko - stwierdziła Świątek.
Mimo to, czterokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych wierzy w sukces.
REKLAMA
Bencic rozluźniona
26-latka z Flawil, która zajmuje 14. miejsce w światowym rankingu i z takim numerem jest rozstawiona w Londynie, po raz trzeci w karierze dotarła do 4. rundy na wimbledońskiej trawie.
- Mimo że bark i ramię miała oklejone plastrami, nie dała najmniejszych szans Linette, która jest przecież notowana tylko 10 lokat niżej na liście WTA - zaznaczyła w relacji z Wimbledonu szwajcarska telewizja publiczna (SRF), która cytuje również Bencic: - Miałam wrażenie, że wszystko kontroluję i bardzo podoba mi się to uczucie.
Zarówno SRF, jak i inne media lokalne oceniają, że awans do 1/8 finału Wimbledonu to największy sukces Szwajcarki od triumfu w igrzyskach olimpijskich w Tokio, choć w tym roku wygrała już imprezy w Abu Zabi i Adelajdzie, a w poprzednim sezonie była najlepsza w amerykańskim Charleston.
Bencic przyznała, że w meczu z Linette czuła się znacznie lepiej niż wcześniej, np. w długim i wygranym dopiero po tie-breaku w trzeciej partii spotkaniu z Amerykanką Danielle Collins, także ze względu na pogodę.
- W końcu przyszło do Londynu prawdziwe lato. Zdecydowanie wolę takie warunki. Nienawidzę zimna, a gdy do tego wieje, jak na początku turnieju, to czuję się przerażona - przyznała.
Bencic świadoma, ze poprzeczka idzie w górę
Nie ma wątpliwości, że w niedzielę poprzeczka jeszcze pójdzie w górę, a starcie ze Świątek będzie wielkim wyzwaniem.
- Ale ja lubię wielkie mecze, taką podniosłą otoczkę, więc to wyzwanie, choć arcytrudne, podoba mi się - cytują szwajcarskie media swoją tenisistkę, która nadmieniła, że np. zawsze lubiła rywalizować z Japonką Naomi Osaką.
- Odzwierciedla to bilans meczów - 3:2 dla mnie - dodała.
Przy tej okazji media przypominają, że Bencic ma ujemny bilans potyczek z cztery lata młodszą liderką klasyfikacji tenisistek - Świątek wygrała ich pierwszy pojedynek w finale w Adelajdzie w 2021 roku oraz tegoroczny mecz w drużynowym United Cup. Z kolei w 2021 roku Szwajcarką wyeliminowała ją w 1/8 finału wielkoszlemowego US Open. Natomiast w planach była też czwarte spotkanie w tym roku w Dausze, ale Bencic tuż przed nim wycofała się z turnieju.
Dwa poprzednie podejścia Helwetki do ćwierćfinału w Londynie były nieudane - w 2015 roku gładko uległa Białorusince Wiktorii Azarence, a w 2018 nie dała rady późniejszej triumfatorce, Niemce polskiego pochodzenia Angelique Kerber.
REKLAMA
- Teraz jednak jestem w świetnym położeniu, bo presja będzie ciążyć na rywalce. Mogę iść na całość, a jak przegram, to nic się nie stanie. Z kolei w przypadku zwycięstwa sukces będzie niesamowity - zaznaczyła Bencic, niegdyś czwarta rakieta globu.
Nie martwią ją nawet prognozy pogody, które przewidują, że w niedzielę znowu może padać.
- Trudno. Z drugiej strony, gdybyśmy grały przy zamkniętym dachu, to byłoby dla mnie korzystne - wspomniała.
- Świątek jest najlepsza. Wyróżnia ją m.in. mobilność. Nikt nigdy w kobiecym tenisie nie poruszał się po korcie tak dobrze, jak ona - zaznaczyła Bencic.
Gazeta "Blick" przywołuje trzymiesięczną przerwę z powodu kontuzji, jaka dotknęła szwajcarską tenisistką. Wróciła co prawda na zmagania na kortach im. Rolanda Garrosa, ale przegrała w Paryżu już pierwszy mecz i znowu miała dłuższą przerwę.
Czy w takich okolicznościach stać ją, by stawić czoła głównej faworytce? "Będę gotowa" - zapowiedziała Bencic na łamach "Blicka".
Posłuchaj
Belinda Bencic o Idze Świątek 0:22
Dodaj do playlisty
REKLAMA
Iga Świątek - Belinda Bencić. Kiedy i o której mecz?
Liderka rankingu WTA zmierzy się z Belindą Bencić w niedzielę około godz. 17. Mecz odbędzie się na korcie centralnym londyńskiego kompleksu. Przed Polką i Szwajcara na kort wyjdą o 13.30 Rublev z Bublikiem.
Na ten dzień, zaplanowany jest też m.in. mecz Novaka Djokovicia z Hubertem Hurkaczem. Polak i Srb swoje starcie rozegrają po meczu Igi Świątek.
Czytaj także:
- Wimbledon 2023: Lindsey Von wielką fanką Igi Świątek. "Cieszę się, że mogę ją wspierać"
- Wimbledon 2023: Hubert Hurkacz nabiera mocy z każdym meczem. "Granie na trawie promuje agresywny tenis"
- Wimbledon 2023: Iga Świątek nie zagra w starym stylu. Wiktorowski zastrzega: nie praktykujemy
- Wimbledon 2023: aktywiści przerwali kilka meczów. Trzy osoby aresztowane
bg/PAP/IAR/kier/PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA