Tour de France: selfie może słono kosztować. Grupa Jumbo-Visma pozwie kibica, sprawcę wielkiej kraksy

Richard Plugge, dyrektor generalny grupy kolarskiej Jumbo-Visma, poinformował, że jego zespół podjął kroki prawne przeciwko kibicowi, który przez swoją nierozważność spowodował kraksę podczas 15. etapu wyścigu Tour de France.

2023-07-18, 11:00

Tour de France: selfie może słono kosztować. Grupa Jumbo-Visma pozwie kibica, sprawcę wielkiej kraksy — Kolarze Jumbo-Visma ucierpieli w kraksie na 15. etapie Tour de France. Na zdjęciu Holender Nathan Van Hoojdonck . Foto: Forum/Reuters/BENOIT TESSIER

Wypadek miał miejsce na 128 km przed metą, doprowadził do niego jeden z widzów, który chciał sobie zrobić zdjęcie. Kolarze mieli tego dnia do przejechania 179-kilometrowy odcinek z Les Gets les Portes du Soleil do Saint-Gervais Mont-Blanc.

Kibic, robiąc zdjęcie, popchnął przejeżdżającego obok niego Amerykanina Seppa Kussa z Jumbo-Visma. To spowodowało, że Kuss się wywrócił, a na niego wjechało i upadło jeszcze ponad 20 innych zawodników. Na szczęście peleton nie jechał wtedy z dużą prędkością, nikt nie doznał poważnych obrażeń.

Jumbo-Visma pozywa sprawcę kraksy

Francuska policja szybko zidentyfikowała sprawcę kraksy, ale nie było wiadomo, czy czeka go poniesie jakieś prawne konsekwencje swojej próby zrobienia selfie.

We wtorek okazało się, że zespół Jumbo-Visma, którego kolarzem jest m.in. zwycięzca ubiegłorocznej edycji i lider tegorocznej "Wielkiej Pętli" Duńczyk Jonas Vingegaard, podjął kroki prawne przeciwko nieuważnemu kibicowi.

REKLAMA

Richard Plugge, szef holenderskiej ekipy, poinformował o tym w rozmowie z "Le Parisien". Dyrektor sportowy grupy Arthur van Dongen w rozmowie z holenderskim radiem publicznym wyjaśnił natomiast, że Jumbo-Visma będzie się domagać od kibica odszkodowania za zniszczony sprzęt.

- Do tego nasi chłopcy są dosyć poobijani przed ostatnim tygodniem wyścigu. To nie może pozostać bezkarne - powiedział.

Dwa lata temu skończyło się na grzywnie

To nie pierwsza podobna sytuacja w najnowszej historii Tour de France. W 2021 roku poważną kraksę spowodowała kobieta, która chciała zapozować do kamery, trzymając w dłoniach kartonowy napis. Skończyło się na zderzeniu z niemieckim kolarzem Tonym Martinem, co spowodowało ogromną kraksę, w której wielu zawodników ucierpiało. Kobiecie groziło nawet więzienie, ale skończyło się na 1200 euro grzywny.

REKLAMA

We wtorek kolarze wracają do rywalizacji i zmierzą się w jedynej w tej edycji "Wielkiej Pętli" jeździe indywidualnej na czas, która będzie miała długość 22,4 km.

Po piętnastu etapach Jonas Vingegaard ma dziesięć sekund przewagi w klasyfikacji generalnej Tour de France nad swoim wielkim rywalem Słoweńcem Tadejem Pogacarem (UAE Emirates Team).