Iga Świątek martwi się o zdrowie tenisistek. "Będzie dość ekstremalnie"
Iga Świątek dopiero co zakończyła zmagania w turnieju w Cincinnati, który zakończyła na etapie półfinału, a już szykuje się do kolejnej imprezy - wielkoszlemowego US Open. Zawodniczka z Raszyna przyznała, że terminarz tenisistek jest bardzo napięty i nie są one w stanie brać udziału we wszystkich turniejach.
2023-08-22, 11:30
Polka przegrała w półfinale WTA Cincinnati z późniejszą zwyciężczynią imprezy Coco Gauff 6(2):7, 6:3, 4:6. Świątek przyznała, że udział w turnieju kosztował ją sporo sił.
- Walczyłam do samego końca. To jest coś, z czego jestem bardzo dumna. Na pewno chciałabym, żeby wynik był inny. Coco jest świetną zawodniczką i chyba bardziej zasługiwała na wygraną. Z mojej perspektywy powiedziałabym, że mój zbiornik jest już prawie pusty. Szczerze mówiąc, nie zamierzam rozpamiętywać tej porażki. Jestem szczęśliwa, że będę miała teraz wolne - przyznała podczas pomeczowej konferencji prasowej.
Czasu na odpoczynek nie będzie jednak zbyt wiele, ponieważ już 28 sierpnia rozpoczyna się wielkoszlemowy US Open, gdzie Polka będzie broniła tytułu sprzed roku. Świątek wybiega jednak myślami znacznie dalej w przyszłość i martwi się o kolejny sezon.
- Uważam, że w przyszłym roku będzie dość ekstremalnie, jeżeli wszystkie turnieje rangi 1000 będą trwały prawie dwa tygodnie (...) Nasz sezon robi się dłuższy. Myślę, że to my powinniśmy być odpowiedzialni i wiedzieć, kiedy zrobić sobie przerwę i nie naciskać, bo wyścig jest generalnie dość długi - wylicza Polka.
Przed amerykańskim turniejem Polka pozostaje liderką rankingu WTA. Świątek ma 1209 pkt. przewagi nad drugą w zestawieniu Białorusinką Aryną Sabalenką.
Czytaj także:
- WTA Cincinnati: Iga Świątek zwróciła się do tenisowych władz. Posłuchają liderki rankingu?
- Ranking WTA: Iga Świątek już oficjalnie wśród najlepszych w historii. Polka wyprzedziła Caroline Wozniacki
- WTA Cincinnati: Iga Świątek coraz lepsza w kolejnym elemencie. "Widzę progres"
bg
