Ekstraklasa: Piast - Legia. Podział punktów w Gliwicach. Legia straciła Josue, a potem fotel lidera

Na ławce rezerwowych Piasta Gliwice zasiadł wracający po kontuzji napastnik Kamil Wilczek, zabrakło natomiast innego ofensywnego gracza Jorge Felixa, narzekającego na kłopoty zdrowotne.

Do wyjściowego składu Legii Warszawa wrócił z kolei po przerwie z powodu żółtych kartek doświadczony obrońca Artur Jędrzejczyk.

Emocje nie tylko na boisku 

Pierwsza połowa dostarczyła mnóstwa emocji, choć nie tylko czysto piłkarskich. Od początku między piłkarzami obu ekip „iskrzyło”. W pewnym momencie sędzia wezwał szkoleniowców Piasta i Legii na „dywanik” przy linii bocznej.

Dwa razy gra została na krótko przerwana na skutek pirotechnicznych „popisów” grupy sympatyków gospodarzy.

Gliwiczanie mogli świetnie „wejść” w mecz, gdyby w 2. minucie celnie strzelił Michał Chrapek. Odpowiedzią legionistów było obronione przez Franstiska Placha uderzenie Juergena Elitima z dystansu.

Bardzo nerwowo zrobiło się przed przerwą. Po drugiej żółtej kartce (w konsekwencji czerwonej) do szatni musiał zejść kapitan gości Josue. Protestował wraz z całą drużyną i sztabem szkoleniowym, ale nic to nie dało.

To nie był koniec nieszczęść warszawskiej drużyny, bo w ostatniej akcji pierwszej części Piast objął prowadzenie, kiedy dośrodkowanie Michaela Ameyawa z lewej strony pola karnego wykorzystał rozpędzony Serhij Krykun trafiając do pustej bramki.

To był pierwszy gol zdobyty w tym sezonie przez gliwiczan z gry (wcześniej cztery rzuty karne i samobój).

Piast zremisował szósty raz w sezonie. Legia pozostaje niepokonana

Krótko po zmianie stron mogło być 2:0, ale Gabriel Kirejczyk spudłował z kilku metrów dobijając strzał Chrapka.

Trener Legii Kosta Runjaic, dla którego był to 200. mecz w Ekstraklasie, po niespełna kwadransie zdecydował się na potrójną zmianę.

Goście, mimo liczebnego osłabienia walczyli o poprawę wyniku. Przyniosło to efekt w 69. minucie. Na strzał z linii pola karnego zdecydował się Ernest Muci, piłka po rykoszecie wpadła do siatki.

Ponownie na prowadzenie mógł wyprowadzić gliwiczan Patryk Dziczek, jednak po jego „główce” piłkę z linii bramkowej wybił Bartosz Slisz. W doliczonym czasie Ameyaw nie zdołał w zamieszaniu wepchnąć piłki do bramki gości stojąc tuż przed nią i Piast zremisował szósty raz w sezonie. Stołeczny zespół pozostał niepokonany.

Sędzia poza usunięciem z boiska Josue pokazał też czerwone kartki dwóm współpracownikom trenera Legii – Konradowi Paśniewskiemu i Przemysławowi Małeckiemu.

Piast Gliwice - Legia Warszawa 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Serhij Krykun (45+5), 1:1 Ernest Muci (69).

Żółta kartka - Piast Gliwice: Gabriel Kirejczyk, Grzegorz Tomasiewicz, Michael Ameyaw, Arkadiusz Pyrka, Patryk Dziczek. Legia Warszawa: Ernest Muci, Juergen Elitim, Yuri Ribeiro, Josue. Czerwona kartka za drugą żółtą - Legia Warszawa: Josue (42).

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów: 7 467.

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Alexandros Katranis - Serhij Krykun (88. Marcel Bykowski), Patryk Dziczek, Michał Chrapek, Grzegorz Tomasiewicz (80. Miłosz Szczepański), Michael Ameyaw - Gabriel Kirejczyk (80. Damian Kądzior).

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Radovan Pankov (58. Steve Kapuadi), Artur Jędrzejczyk, Yuri Ribeiro - Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Juergen Elitim (87. Jurgen Celhaka), Patryk Kun (58. Gil Dias) - Josue, Tomas Pekhart (58. Marc Gual), Ernest Muci (87. Maciej Rosołek).

W tabeli prowadzi Śląsk Wrocław (16 pkt) przed Legią (14 pkt) i Rakowem (13 pkt).

8. kolejka - 15-18 września

piątek, 15 września

Puszcza Niepołomice – Śląsk Wrocław 1:3
Górnik Zabrze – Ruch Chorzów 1:0

sobota, 16 września

Pogoń Szczecin – Korona Kielce 3:1
Raków Częstochowa – ŁKS Łódź 1:0
Piast Gliwice – Legia Warszawa 

niedziela, 17 września

Jagiellonia Białystok – Radomiak Radom (12:30)
Widzew Łódź – Cracovia (15:00)
Warta Poznań – Lech Poznań (17:30)

• PKO BP Ekstraklasa: rozgrywki nabierają kolorów! Terminarz i tabela sezonu 2023/2024
• Ekstraklasa: zmiana prezesa w Śląsku Wrocław. Patryk Załęczny przejmuje stery WKS-u
• Ekstraklasa zarobi fortunę dzięki decyzji UEFA. Dodatkowe 610 mln zł dla polskich klubów

/red/kier