El. Euro 2024: Bartosz Slisz chwali Michała Probierza. "Jestem pozytywnie zaskoczony"

- Jestem pozytywnie zaskoczony po zgrupowaniu i uważam, że dużo się zmieniło - ocenił w rozmowie z TVP Sport pomocnik reprezentacji Polski Bartosz Slisz. Zawodnik Legii Warszawa twierdzi, że Michał Probierz wywarł na nim dużo lepsze wrażenie niż jego poprzednik Fernando Santos.

2023-10-20, 12:24

El. Euro 2024: Bartosz Slisz chwali Michała Probierza. "Jestem pozytywnie zaskoczony"
Michał Probierz. Foto: Tomasz Jedrzejowski / Gazeta Polska / Forum

Remisem z Mołdawią (1:1) reprezentacja Polski zredukowała swoje szanse na bezpośrednią kwalifikację do Euro 2024 do zaledwie ok. 3 proc. Mimo fatalnego wyniku na Stadionie Narodowym Slisz twierdzi, że pod wodzą nowego selekcjonera Biało-Czerwoni zmierzają w dobrym kierunku. Gracz Legii zwraca uwagę na poprawę relacji szkoleniowca z zawodnikami.

- Komunikacja wcześniej trochę szwankowała. Teraz z kolei jestem pozytywnie zaskoczony po zgrupowaniu i uważam, że dużo się zmieniło. Trener poświęcił chwilę każdemu piłkarzowi. Podpytywał się, czy grał w takim ustawieniu i jak się czuje na takiej pozycji. Zawodnik może przez to poczuć się ważny. A trener był zainteresowany nie tylko tymi, którzy mają decydować o wynikach meczu, ale też z tymi, którzy później lądują na trybunach. (...) Na pewno jest lepiej. Trener daje nam poczuć się ważniejszymi - podkreśla.

Zdaniem Slisza lepszy był również styl gry kadry, która, jak twierdzi, powinna była pokonać Mołdawię.

- Wiadomo, że nikt z nas nie jest zadowolony z wyniku. Powinniśmy to spotkanie wygrać. Sądzę, że mieliśmy tyle sytuacji, że powinniśmy wykorzystać chociaż jedną, a nawet dwie, żeby zwyciężyć. Mołdawia nie zagroziła nam za bardzo, oprócz tego stałego fragmentu gry - ocenia 24-latek.

REKLAMA

Pomocnik "Wojskowych" przyznał, że również on przyczynił się do niekorzystnego wyniku w spotkaniu z Mołdawią. 

- Miałem żal do siebie, że w dwóch sytuacjach nie uderzałem z dystansu, bo może tych strzałów właśnie nam brakowało. (...) Widziałem gdzieś statystykę, że dośrodkowań było dużo. Czasami liczba dośrodkowań nie jest problemem, ale liczy się również skuteczność. Brakowało też trochę cierpliwości, chłodnej głowy w dograniu piłek w pole karne - analizuje.

Ostatni mecz el. Euro 2024 Biało-Czerwoni rozegrają 17 listopada w Warszawie. Ich rywalami będą Czesi, z którymi Polacy rywalizują o drugie miejsce w grupie.

REKLAMA

PolskieRadio24.pl  
Czytaj także:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej