Jan-Krzysztof Duda nie podał ręki. Rosjanie chcieli kary, rywal apeluje: nie obrażajcie narodu polskiego

2024-01-04, 14:14

Jan-Krzysztof Duda nie podał ręki. Rosjanie chcieli kary, rywal apeluje: nie obrażajcie narodu polskiego
Na zdjęciu Jan Krzysztof Duda . Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Najlepszy polski szachista Jan-Krzysztof Duda nie stanął na podium mistrzostw świata w szachach błyskawicznych, które rozegrano w uzbeckiej Samarkandzie, ale światowe media informowały o zachowaniu naszego arcymistrza przed meczem z Rosjaninem Denisem Chismatułlinem. Polak nie podał ręki rywalowi, który otwarcie popiera inwazję wojsk rosyjskich na Ukrainę. Czy Polakowi grozi kara? Sprawę skomentował Rosjanin. 

Jan-Krzysztof Duda wygrał 10 meczów, siedem zremisował, a cztery przegrał, co pozwoliło mu zająć 10. miejsce w gronie 202 zawodników rywalizujących w mistrzostwach świata w szachach błyskawicznych. Najlepszy okazał się słynny Norweg Magnus Carlsen.

Choć polski arcymistrz nie walczył o miejsce w ścisłej czołówce, po zakończeniu turnieju wzbudził zainteresowanie zagranicznych mediów. Hiszpańska gazeta "El Pais" poinformowała o geście Dudy, który przed pojedynkiem z Denisem Chismatułlinem odmówił podania ręki rosyjskiemu szachiście.

Taka postawa ma oczywiście związek z publicznymi deklaracjami 39-letniego Rosjanina, który popierał wojnę na Ukrainie i inwazję wojsk rosyjskich na ten kraj.

Światowa federacja (FIDE) nie zdyskwalifikowała jednak Chismatułlina, choć wcześniej podjęła podobną decyzję wobec słynnego rosyjskiego szachisty Siergieja Karjakina. Wobec tego 39-latek może brać udział w międzynarodowej rywalizacji.

Według "El Pais", działacze FIDE tłumaczyli tę rozbieżność brakiem odgórnych procedur. O dyskwalifikacji Karjakina zdecydowała bowiem komisja etyki federacji. W przypadku Chismatułlina najwyraźniej nikt nie zgłosił poglądów szachisty jako powodu do wykluczenia z zawodów, więc komisja nie zajęła się jego przypadkiem.

Rosjanin nie czuje się obrażony zachowaniem Dudy 

Rosjanin gra pod neutralną flagą, a podczas turnieju w Uzbekistanie był jednym z rywali Dudy. Starcie zakończyło się remisem, przed meczem polski szachista zdecydował się nie podawać przeciwnikowi ręki. Było to związane z publicznymi wypowiedziami Chismatułlina na temat wojny na Ukrainie i poparciem dla działań rosyjskiej armii.

Kary dla Polaka domagają się Rosjanie, ale nie sam zawodnik, któremu Polak nie podał ręki.

- Nie mam zamiaru pisać oświadczenia do Komisji Etyki FIDE, żądając dyskwalifikacji dla przeciwnika, wierzcie mi, nie zdenerwowałem się, nie poczułem się urażony i na pewno nie doznałem krzywdy moralnej, po której nie mogłem ani spać ani jeść - oświadczył Chismatułlin.

Na Jana-Krzysztofa Dudę nie zostaną zatem nałożone żadne sankcje, przeciwnik nie złoży protestu do władz FIDE, a tylko w takim wypadku federacja może rozpocząć ewentualną procedurę dyscyplinarną. Sprawę jednak szybko ucięła federacja.

- Uścisk dłoni nie jest uważany za obowiązkowy dla szachistów, a odmowa nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji - w taki sposób biuro rzecznika prasowego FIDE odpowiedziało na pytania rosyjskich dziennikarzy. 

Przy okazji rywal Jana Krzysztofa Dudy zaapelował także, by nie obrażać Polaków. - Jeśli chodzi o moją opinię na temat decyzji Dudy o nieuściskaniu dłoni przed rozpoczęciem naszego meczu, to oczywiście nie zgadzam się z nim, ale szanuję jego prawo do wyrażenia sprzeciwu wobec mojego stanowiska i moich działań poza szachownicą. Zwracam się do mediów z prośbą, aby nie upolityczniać tej sytuacji, nie obrażać polskiego arcymistrza, a już na pewno nie obrażać całego narodu polskiego - podkreślił Chismatułlin.

>>> Czytaj więcej o innych dyscyplinach <<<

/red

Polecane

Wróć do strony głównej