Kolejny Polak w Bundeslidze? Damian Michalski rozchwytywany przez niemieckie kluby
Damian Michalski w następnym sezonie może zostać kolejnym Polakiem w Bundeslidze. 25-latek ma dwie drogi do osiągnięcia tego celu - awans z Greuter Fuerth lub transfer do któregoś z ekstraklasowych klubów. W rozmowie z TVP Sport defensor przyznaje, że ekip zainteresowanych jego usługami nie brakuje.
2024-02-07, 20:33
Michalski jest uznawany za jednego z najlepszych środkowych obrońców występujących na zapleczu Bundesligi. Pochodzący z Bełchatowa obrońca błyszczy nie tylko w defensywie, ale również w ataku - w 20 meczach w tym sezonie strzelił trzy gole i wielokrotnie udowodnił, że potrafi być groźny przy stałych fragmentach gry. Solidna postawa przyciągnęła uwagę mocniejszych klubów.
- Jeżeli chodzi o zainteresowanie, to jest ono duże. Są zapytania, telefony z Bundesligi, ale też z innych zagranicznych lig. Konkretnej oferty jeszcze nie było. To nie jest w mojej kwestii, żeby o tym myśleć. Nie zostaje mi to w głowie. Jeśli ktoś dzwoni, to bardzo się cieszę, to dodatkowy bodziec do mojej pracy, ale nie rozmyślam w domu nad tym, gdzie będę grał za pół roku czy za rok - mówi Michaski w rozmowie z TVP Sport.
Końcówka sezonu będzie dla walczącego o awans do elity Fuerth bardzo emocjonująca. Drużyna Michalskiego ma obecnie na koncie 35 pkt i zajmuje 4. miejsce w tabeli 2. Bundesligi. Prowadzi FC St. Pauli (42 pkt) przed Hamburgerem SV (37 pkt) i Holstein Kiel (36 pkt). Dwie najlepsze drużyny awansują bezpośrednio, a trzecia zmierzy się z 16. zespołem niemieckiej ekstraklasy w barażu.
Kontrakt Damiana Michalskiego z Greuter Fuerth obowiązuje do końca przyszłego sezonu. Branżowy portal Transfermarkt wycenia Polaka na 1,5 mln euro.
REKLAMA
- Robert Lewandowski zdetronizowany! Piotr Zieliński z nagrodą Piłkarza Roku
- Serie A: co dalej z Piotrem Zielińskim? Dyrektor Interu rozwiał wątpliwości
- Marcin Bułka zareagował na wyróżnienie i zwrócił się do Michała Probierza. "Nie jestem tutaj z przypadku"
bg
REKLAMA