Premier League. Kiwior błyszczy, legenda Arsenalu nie szczędzi pochwał. "Może się jeszcze bardzo rozwinąć"

2024-03-05, 08:54

Premier League. Kiwior błyszczy, legenda Arsenalu nie szczędzi pochwał. "Może się jeszcze bardzo rozwinąć"
Jens Lehmann nie szczędził pochwał pod adresem Jakuba Kiwiora. Foto: Rex Features/East News/PAP

Jakub Kiwior po raz kolejny zabłysnął w koszulce walczącego o tytuł Arsenalu. Występy reprezentanta Polski doceniła legenda klubu z Londynu. - Kiwior jest młody, może się rozwinąć i podwoić, a nawet potroić swoją wartość - podkreślił Jens Lehmann.

Arsenal rozgromił na wyjeździe ostatni w tabeli Sheffield United 6:0 w meczu kończącym 27. kolejkę angielskiej Premier League.

Przy jednym z trafień asystował Kiwior, który podał do zdobywcy gola Brazylijczyka Gabriela Martinelliego. Polak, który w poprzedniej kolejce zdobył bramkę, rozegrał cały mecz.

"Kanonierzy" są jednym z trzech kandydatów do tytułu. W tabeli mają 61 punktów, o dwa mniej od prowadzącego Liverpoolu i o jeden od broniącego tytułu Manchesteru City.

Zdaniem legendy Arsenalu Jensa Lehmanna faworytem do mistrzostwa pozostaje drużyna Juergena Kloppa. Były bramkarz pochwalił także Jakuba Kiwiora, który w ostatnim czasie regularnie melduje się w wyjściowej jedenastce klubu z północnego Londynu.

- Jest młody, utalentowany, szybki, ma duży potencjał. Jeszcze się może bardzo rozwinąć. W jakimś sensie uczy się przy Salibie, choć przecież Saliba też jest młody. Na pewno widać progres u Kiwiora. Oby tak dalej - zaznaczył Niemiec w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z portalu WP Sportowe Fakty.

Lehmann podkreślił, że Arsenal wiedział, co robi, kiedy sięgał po polskiego defensora.

- Arsenal od pewnego czasu działa profesjonalnie również na polu skautingu. Ma pod obserwacją utalentowanych graczy i jeśli jest przekonany, to po nich idzie. I tak było w przypadku Kiwiora. W pewnym momencie Polak już na pewno był obserwowany przez inne duże kluby, ale to Arsenal w dobrym momencie wkroczył do akcji. Owszem, zapłacił spore pieniądze, ale tak się płaci w Premier League. Poza tym, jak powiedziałem, Kiwior jest młody, może się rozwinąć i podwoić, a nawet potroić swoją wartość - przyznał.

Wyniki 27. kolejki piłkarskiej Premier League:

poniedziałek

Sheffield United 0
Arsenal 6 - Martin Odegaard 5, Jayden Bogle 13-samob., Gabriel Martinelli 15, Kai Havertz 25,
Declan Rice 39, Ben White 58

niedziela

Burnley 0
AFC Bournemouth 2 - Justin Kluivert 13, Antoine Semenyo 88

Manchester City 3 - Phil Foden 56, 80, Erling Haaland 90+1
Manchester United 1 - Marcus Rashford 8

sobota

Luton Town 2 - Tahith Chong 66, Carlton Morris 72
Aston Villa 3 - Ollie Watkins 24, 38, Lucas Digne 89

Brentford 2 - Mads Roerslev 50, Yoane Wissa 69
Chelsea 2 - Nicolas Jackson 35, Axel Disasi 83

Everton 1 - Beto 56
West Ham United 3 - Kurt Zouma 62, Tomas Soucek 90+1, Edson Alvarez 90+5

Fulham 3 - Harry Wilson 21, Rodrigo Muniz 32, Adama Traore 90+1
Brighton 0

Newcastle United 3 - Alexander Isak 14, Anthony Gordon 33, Valentino Livramento 90+2
Wolverhampton 0

Nottingham Forest 0
Liverpool 1 - Darwin Nunez 90+9

Tottenham Hotspur 3 - Timo Werner 77, Cristian Romero 80, Heung-Min Son 88
Crystal Palace 1 - Eberechi Eze 59

Tabela:

M Z R P Bramki Pkt
1. Liverpool 27 19 6 2 64 25 63
2. Manchester City 27 19 5 3 62 27 62
3. Arsenal 27 19 4 4 68 23 61
4. Aston Villa 27 17 4 6 59 37 55
5. Tottenham Hotspur 26 15 5 6 55 39 50
6. Manchester United 27 14 2 11 37 39 44
7. West Ham United 27 12 6 9 43 47 42
8. Newcastle United 27 12 4 11 57 45 40
9. Brighton 27 10 9 8 49 44 39
10. Wolverhampton 27 11 5 11 40 43 38
11. Chelsea 26 10 6 10 44 43 36
12. Fulham 27 10 5 12 39 42 35
13. AFC Bournemouth 26 8 7 11 35 47 31
14. Crystal Palace 27 7 7 13 32 47 28
15. Brentford 27 7 5 15 39 50 26
16. Everton 27 8 7 12 29 37 25*
17. Nottingham Forest 27 6 6 15 34 49 24
18. Luton Town 26 5 5 16 37 54 20
19. Burnley 27 3 4 20 25 60 13
20. Sheffield United 27 3 4 20 22 72 13
* - Everton ukarany odjęciem sześciu punktów za nieprawidłowości

Czytaj także:

JK/WP Sportowe Fakty

Polecane

Wróć do strony głównej