El. Euro 2024. Polska - Estonia. Moder pomoże kadrze? "Jestem gotowy"

El. Euro 2024. Polska - Estonia. Moder wysłał sygnał Probierzowi

Można zastanawiać się, ile w wyniku kontuzji stracił Jakub Moder. Możemy liczyć miesiące bez gry i zastanawiać się, w jakim miejscu obecnie byłby pomocnik, gdyby nie poważny uraz kolana. Jest jednak tu i teraz, a właśnie w tej chwili zawodnik Brighton deklaruje pełną gotowość do tego, by wrócić do kadry i pokierować jej środkiem pola. 

W ostatnich tygodniach Moder gra coraz więcej, a niedzielny mecz z Nottingham Forest, wygrany przez "Mewy" 1:0, potwierdził też, że forma rośnie - przez 76 rozegranych minut miał okazję do tego, by wreszcie pokazać się jako gracz pierwszego zespołu, a nie zmiennik. To jasny komunikat dla Michała Probierza, który 14 marca ma ogłosić powołania na barażowe mecze. 

W poniedziałek Moder był gościem programu "0:0" NA "Kanale Zero". Mówił między innymi o swoim powrocie do zdrowia po kontuzji.

- Wiedziałem, że muszę być cierpliwy. Nie było mnie półtora roku więc bardzo spokojnie podchodziłem do mojego powrotu, wiedziałem, że ciężko będzie mi z marszu wskoczyć do pierwszego składu - przyznał. Zadania nie ułatwiał fakt, że Brighton jest jednym z jaśniejszych punktów na mapie tego sezonu w Premier League. Zespół Roberto De Zerbiego gra atrakcyjnie, jest poukładany, a wraz ze stylem idą też punkty - ekipa zajmuje 8. miejsce w lidze, a ten rezultat mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie liczne kontuzje, które przez cały sezon trapiły włoskiego menedżera. 

Z jakim nastawieniem podchodzi Moder do zbliżających się meczów barażowych?

- Jestem gotowy. Myślę, że pokazałem, że jestem przygotowany na grę na tym poziomie. W czwartek są powołania i mam nadzieję, że znajdę się na tej liście - powiedział.

Zdania odnośnie tego, czy to już właściwy moment do tego, by wrócić do kadry, są podzielone. Nie brakuje głosów, że jest jeszcze za wcześnie na to, by oczekiwać od pomocnika cudów i tego, że zmieni grę reprezentacji i będzie rządził i dzielił w środku pola. Na pewno jednak samo powołanie byłoby ważnym znakiem, że reprezentacja liczy na niego. 

Reprezentacja Polski zawiodła w eliminacjach Euro 2024, zajmując dopiero trzecie miejsce w swojej grupie. Wobec tego Biało-Czerwoni będą musieli walczyć o awans na mistrzostwa Europy w barażach.

Mecz Polska - Estonia zostanie rozegrany 21 marca o godzinie 20.45 na Stadionie Narodowym. 

 

• El. Euro 2024: Michał Probierz zamierza skorzystać z "koła ratunkowego": baraże są z innej puli
• El. Euro 2024: Fernando Santos będzie kibicować Biało-Czerwonym. Media: Portugalczyk może otrzymać premię za awans
• El. Euro 2024: Biało-Czerwonych czeka trudna przeprawa w Cardiff? "Wyniki Walii w meczach u siebie są fenomenalne"
• El. Euro 2024: Finowie niezadowoleni z losowania. "W Nyonie spełniły się najgorsze obawy"
• El. Euro 2024: Estonia, Walia, Finlandia - oto rywale Biało-Czerwonych w walce o awans. Kto najgroźniejszą przeszkodą?

ps