KSW 92. Materla rozbity przez Kuberskiego. Wikłacz obronił pas

2024-03-16, 23:20

KSW 92. Materla rozbity przez Kuberskiego. Wikłacz obronił pas
Jakub Wikłacz obronił mistrzowski pas KSW kategorii koguciej. Foto: Tomasz Kudala/REPORTER

Jakub Wikłacz obronił mistrzowski pas kategorii koguciej w starciu z Gruzinem Zuriko Jojuą na gali KSW 92. Oprócz tego fani MMA w Gorzowie Wielkopolskim zobaczyli pojedynki Michała Materli i pożegnanie z klatką Macieja Jewtuszki.

KSW 92. Wikłacz - Jojua. Pas obroniony

Jakub Wikłacz wrócił do klatki po półrocznej przerwie. Tak, już tyle czasu minęło od głośnej i szeroko komentowanej walki z Sebastianem Przybyszem. Czwarta walka dwóch wielkich rywali zakończyła się ogromnymi kontrowersjami po tym, jak Wikłacz dopuścił się faulu, kopiąc rywala w parterze. Sędziowie odjęli mu za to dwa punkty, a cała walka zakończyła się remisem, choć nikogo nie mogło dziwić, gdyby zapadła decyzja o dyskwalifikacji.

Do walki Wikłacz - Jojua miało dojść już w ubiegłym roku, ale pretendent doznał kontuzji kolana i musiał długo dochodzić do siebie.

Pierwsza runda była wyrównana, obaj zawodnicy szukali pozycji w parterze, spędzili sporo czasu w klinczu, ale żaden z nich nie był w stanie zyskać znaczącej przewagi. 

W drugiej rundzie Jojua posadził Wikłacza na ziemię potężnym ciosem, ale Polak przetrwał trudne chwile i ruszył do kontrataku. Zdołał sprowadził Gruzina do parteru i był bliski założenia duszenia. Jojua był w stanie wyjść z niekorzystnej pozycji. Dla fanów BJJ i zapasów z pewnością było to bardzo ciekawe starcie, a kibice Wikłacza mieli powody do niepokoju. 

Trzecia odsłona należało do Wikłacza, choć Jojua był blisko założenia dźwigni na rękę. Karty w parterze rozdawał jednak Polak, ale nie dał rady wykonać żadnej techniki, która mogła rozstrzygnąć losy tej walki. 

W czwartej akcja toczyła się przede wszystkim w stójce, Gruzin był już podmęczony i jego ciosy nie miały tej siły, co na początku walki. Wikłacz zaś wyprowadził sporo mocnych kolan, stopował też przeciwnika dobrymi lewymi prostymi, sprawiał mu problemy w klinczu. Obaj zostawili w oktagonie masę sił i zdrowia, a czekało ich jeszcze pięć minut rywalizacji.

W ostatniej części pojedynku Wikłacz pokazał świetny parter, kontrolując wszystkie wydarzenia i eliminując atuty Jojuy. Sędziowie byli jednomyślni, orzekając, że Polak pozostał mistrzem.

Kuberski rozbił Materlę

Po raz kolejny zobaczyliśmy walczącego Michała Materlę. Legenda KSW po przegranej z Pawłem Pawlakiem, która mogła być ostatnią szansą na to, by odejść jako mistrz, szybko doszła do siebie i nie zamierza kończyć kariery.

Starcie z Piotrem Kuberskim, który w zawodowych walkach przegrał tylko raz, było jednak całkowicie jednostronne. Kuberski świetnie trzymał dystans, mocno obił nogę rywala, wybijał z rytmu Materlę, nie pozwalając mu się zbliżyć. Pod koniec pierwszej rundy wyprowadził kilka mocnych ciosów, a w końcu sędzia wkroczył do akcji i przerwał ten pojedynek.

Materla miał do siebie dużo pretensji po tym starciu i kończył je wyraźnie rozżalony. Trzeba jednak przyznać uczciwie, że nie mógł w  tym pojedynku zrobić zbyt dużo.

Materla miał do siebie dużo pretensji po tym starciu i kończył je wyraźnie rozżalony. Trzeba jednak przyznać uczciwie, że nie mógł w  tym pojedynku zrobić zbyt dużo.

Wielkie pożegnanie Jewtuszki

W swojej walce bez większych problemów poradził sobie wracający po porażce Daniel Rutkowski. Bilans Julio Cesara Nevesa wyglądał na papierze imponująco, ale po trzech rundach sędziowie nie mieli wątpliwości, że wygrana powinna przypaść w udziale Polakowi. "Rutek" świetnie wykorzystywał swoje zapasy i siłę fizyczną, nie pozwalając rywalowi rozwinąć skrzydeł w stójce.

Pożegnalna walka Macieja Jewtuszki z Mariusem Żaromskisem była toczona w niezłym tempie. "Irokez", który w KSW zapisał pamiętną kartę, po raz pierwszy walcząc dla organizacji w 2011 roku. To kawał historii, w której udało mu się sięgnąć po tytuł mistrza wagi lekkiej, stoczyć kilka niezapomnianych bojów i zyskać opinię zawodnika, który nigdy nie kalkuluje, jest wszechstronny i potrafi dawać widowiskowe starcia. W wieku 43 lat starał się pokazać właśnie to - z nisko opuszczoną gardą, szukający niekonwencjonalnych rozwiązań i zaskakujących ciosów. Żaromskis z kolei postawił na siłę i prostotę, ale większość jego uderzeń mijała Polaka o włos. Po dwóch rundach były mistrz KSW prowadził wyraźnie, w trzeciej był bliski znokautowania rywala, ale Litwin pokazywał imponującą odporność na ciosy.

Ostatecznie Jewtuszko zakończył karierę wygraną w bardzo dobrym stylu, wygrywając na kartach punktowych.

To najbardziej medialne walki, ale można zaryzykować stwierdzenie, że karta walk ma kilka zestawień, które mogą przyćmić głównych bohaterów.

Świetnie zapowiada się pojedynek wracającego po porażce Daniela Rutkowskiego, który zmierzy się z Julio Cesarem Nevesem. Po tym, jak po wybornej walce przegrał z Patrykiem Kaczmarczykiem, "Rutek" będzie szukał rewanżu.

Gala rozpoczęła się od krótkiego i rozczarowującego pojedynku. Już w pierwszej rundzie Mieczkowski doznał kontuzji nadgarstka, przez co nie mógł kontynuować rywalizacji i poniósł pierwszą zawodową porażkę.

Druga walka nie trwała dużo dłużej, jednak świetną akcją popisał się w niej Oskar Szczepaniak - zawodnik ze Szczecina pięknym ciosem na korpus wyłączył z gry rywala, a następnie dokończył robotę na siatce. Michał Gniady dał się kompletnie zaskoczyć i zapłacił za to wysoką cenę. 

Poza otwierającą starcie rundę wyszli zawodnicy w pierwszym pojedynku karty głównej- Tomasz Jakubiec i Wojciech Janusz, jednak Jakubiec kilka razy był w ogromnych tarapatach. Później wyciągnął jednak wnioski i wrócił do gry, przejmując inicjatywę w drugiej odsłonie. Trzecia była walką o przetrwanie, w której dominowało zmęczenie, ostatecznie jednak w górę po jednogłośnej decyzji sędziów powędrowała ręka Wojciecha Janusza.

Ekspresową wygrana zaliczył Wiktor Zalewski który po kilkudziesięciu sekundach kopnięciem znokautował Adriana Zielińskiego, odnosząc siódmą wygraną w zawodowej karierze. 24-latek to jeden z największych talentów, które występują w KSW i potwierdził to po raz kolejny.

Ciekawie zapowiadało się starcie Kamil Szkaradek - Miljan Zdravkovic. Polak po trzech kolejnych zwycięstwach mógł zaimponować kibicom, ale tym razem zadanie było zbyt trudne. Legitymujący się rekordem 7-0 Miljan Zdravković nie pozostawił Szkaradkowi złudzeń - kontrolował walkę, narzucił mocne tempo, dobrze unikał zagrożenia. W drugiej rundzie serią potężnych ciosów bokserskich posłał Polaka na deski i pokazał, że już niebawem może liczyć się w walce o mistrzowski pas. 

Karta walk KSW 92. Wyniki na żywo:

Walka wieczoru:

61.2 kg.: Jakub Wikłacz (14-3-2) vs Zuriko Jojua (9-1-0) - Jakub Wikłacz wygrał jednogłośną decyzją sędziów.

Karta główna

83.9 kg.: Piotr Kuberski (13-1-0) vs Michał Materla (33-10-0) - Piotr Kuberski wygrywa przez TKO w pierwszej rundzie
65.8 kg.: Daniel Rutkowski (16-4-0) vs Julio Cesar Neves (36-1-0) - Daniel Rutkowski wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów
61.2 kg.: Kamil Szkaradek (5-0-0) vs Miljan Zdravkovic (7-0-0) - Milan Zdravković wygrywa przez nokaut w drugiej rundzie.
77.1 kg.: Maciej Jewtuszko (12-5-0) vs Marius Žaromskis (23-10-0) - Maciej Jewtuszko wygrał przez jednogłośna decyzję sędziów.
77.1 kg.: Wiktor Zalewski (6-0-0) vs Adrian Zieliński (24-12-0) - Wiktor Zalewski wygrał przez nokaut w pierwszej rundzie.
83.9 kg.: Tomasz Jakubiec (12-4-0) vs Wojciech Janusz (13-8-0) - Janusz wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów.

Karta wstępna

77.1 kg.: Oskar Szczepaniak (5-1-0) vs Michał Gniady (2-0-0) - Oskar Szczepaniak wygrywa przez TKO w pierwszej rundzie
83.9 kg.: Damian Mieczkowski (2-0-0) vs David Hošek (10-5-1) - David Hosek wygrywa przez TKO w pierwszej rundzie (kontuzja Mieczkowskiego)

Czytaj także:

ps

Polecane

Wróć do strony głównej