LM siatkarzy. Jastrzębski Węgiel zrobił swoje i zagra w finale. "Wynik był na styku"
- Mieliśmy wygrać dwa sety, melduję wykonanie zadania – powiedział siatkarz Jastrzębskiego Węgla Rafał Szymura po awansie do finału Ligi Mistrzów. Polski zespół pokonał na wyjeździe turecki Ziraat Bank Ankara 3:2 (34:32, 27:25, 16:25, 21:25, 15:7).
2024-03-21, 08:50
Tydzień wcześniej mistrzowie Polski wygrali u siebie pierwszy półfinał 3:0.
Przyjmujący, wypowiadając się do kibiców po śląsku stwierdził, że ma dobrą wiadomość. - Zagramy w finale Ligi Mistrzów. My się cieszymy, wy pewnie też – stwierdził.
Już poważnie zaznaczył, że środowy rewanż był trudny. - Na taki się szykowaliśmy. Wiedzieliśmy, że gospodarze w swojej hali będą dobrze grać. Pierwsze dwa sety były naprawdę bardzo dobre z ich strony, my mieliśmy swoje problemy. Ja też dobrze nie zacząłem, ale potem wyglądało to z mojej strony coraz lepiej. Mieliśmy wygrać dwa sety, melduję wykonanie zadania – dodał.
W finale, który 5 maja rozegrany zostanie w Turcji, rywalem mistrza Polski będzie włoski zespół - Itas Trentino albo Cucine Lube Civitanova.
- Jeszcze o tym nie myślimy, bo przed nami ważne mecze w PlusLidze. Dziś delikatnie poświętujemy, wyluzujemy się, napijemy zimnego piwa, a w czwartek wracamy i przygotowujemy się do kolejnych spotkań – podsumował.
Libero jastrzębian Jakub Popiwczak przyznał, że jest bardzo szczęśliwy po awansie.
- Myślę, że dwa pierwsze wyrównane sety przyniosły kibiców mnóstwo emocji, wszystko było na styku. Świetnie wytrzymaliśmy końcówki partii, byliśmy bardzo mocni, przede wszystkim mentalnie, ale też siatkarsko – powiedział.
Po zapewnieniu awansu (po dwóch setach) trener polskiej drużyny Marcelo Mendez wpuścił na boisko rezerwowych.
- Gdybyśmy przegrali mecz, to na pewno ci zawodnicy wieczorem mieliby spuszczone głowy. A tak, wszyscy razem będziemy się cieszyć. Bo każdy do tego awansu dołożył cegiełkę, nie tylko dzisiaj. Jestem przekonany, że do finału będziemy świetnie przygotowani, a motywacji nam nie zabraknie. Będziemy sobie chcieli powetować to, co rok wcześniej się nam nie udało. Apetyt mamy ogromny – powiedział reprezentant Polski.
Rok temu jastrzębianie dotarli do finału tych rozgrywek, który w Turynie przegrali z Grupą Azoty Zaksą Kędzierzyn-Koźle 2:3.
- Przełom ws. Wilfredo Leona. Gwiazda kadry coraz bliżej gry w PlusLidze
- Puchar Polski siatkarek. BKS Bielsko-Biała triumfuje. Zadecydował tie-break
- Puchar CEV. Asseco Resovia - SVG Luneburg. Rzeszowianie dopięli swego! Wygrali europejskie trofeum
bg/PAP
REKLAMA