Ekstraklasa. Dominik Marczuk studzi mistrzowskie nastroje. "Musimy grać swoje"

Jagiellonia Białystok na siedem kolejek przed końcem sezonu pozostaje liderem PKO BP Ekstraklasy i jest coraz bliżej pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski. - Wszystko zależy od nas - podkreślił jeden z najlepszych piłkarzy "Dumy Podlasia" Dominik Marczuk w rozmowie z Tomaszem Kowalczykiem z Radiowej Jedynki.

2024-04-09, 09:59

Ekstraklasa. Dominik Marczuk studzi mistrzowskie nastroje. "Musimy grać swoje"
Dominik Marczuk (z lewej) jest jednym z najlepszych piłkarzy walczącej o mistrzostwo Jagiellonii. Foto: PAP/Artur Reszko
  • Jagiellonia Białystok pozostaje liderem PKO BP Ekstraklasy. "Duma Podlasia" wyprzedza o dwa punkty Śląska Wrocław
  • Dominik Marczuk jest jedną z największych gwiazd Biało-Czerwonych, a w marcu otrzymał powołanie do pierwszej reprezentacji Polski

W 27 ligowych meczach Jagiellonia Białystok zgromadziła 52 punkty. O dwa "oczka" wyprzedza Śląsk Wrocław, ale w grze o mistrzostwo Polski pozostaje nawet sześć drużyn.

Jagiellonia liderem Ekstraklasy. "Media pompują mistrzostwo"

W niedzielę białostoczanie zremisowali na wyjeździe z Legią Warszawa 1:1. Dominik Marczuk zaliczył asystę przy wyrównującej bramce Jesusa Imaza.

- Bardzo fajnie było tu zagrać. Jeszcze nie miałem okazji, to był mój pierwszy mecz na Łazienkowskiej. Bardzo fajne przeżycie. Cieszę się, że mogłem tu zagrać - mówił 20-letni piłkarz w rozmowie z Tomaszem Kowalczykiem z Radiowej Jedynki.

Białostoczanie są coraz bliżej pierwszego w historii klubu tytułu mistrzowskiego.

REKLAMA

- Bardziej ze strony mediów jest takie pompowanie i naciskanie na mistrzostwo. My od początku sezonu gramy każdy kolejny mecz i wychodzimy z nastawieniem, że nie ma znaczenia, czy zostanie jeden mecz czy siedem do końca. Musimy robić swoje, bo takie myślenie doprowadziło nas do pierwszego miejsca w tabeli - podkreślił Dominik Marczuk.

Terminarz pomoże Jagiellonii? "Nikt nie odda punktów"

Skrzydłowy Jagiellonii nie zgodził się też ze stwierdzeniem, iż Legia po remisie u siebie wypadła z gry o tytuł. - Jest jeszcze siedem kolejek i wszystko może się zdarzyć. Musimy patrzeć na siebie i robić swoje. Jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli i wszystko zależy od nas - ocenił.

Wydawać by się mogło, że atutem "Dumy Podlasia" będzie terminarz. Poza Pogonią Szczecin, Jagiellonia nie zagra już do końca sezonu z ekipami z czołówki. Niżej notowani rywale wcale nie muszą jednak ułatwić zadania.

REKLAMA

- Z takimi drużynami gra się najciężej. Niektóre grają o utrzymane i nikt nie odda nam punktów za darmo. Wszystko musimy sobie wywalczyć. Takie myślenie spowoduje u nas, że do każdego meczu będziemy podchodzili tak samo, niezależnie od tego z kim gramy - wyjaśnił Dominik Marczuk.

>>>Dominik Marczuk stawia sprawę jasno. "Jagiellonia gra o mistrzostwo"<<<

Marczuk reprezentantem Polski. "Chcę iść dalej"

Po pierwszej połowie niedzielnego meczu w Warszawie Jagiellonia zasłużenie przegrywała, ale w drugiej połowie zdołała uratować punkt. Według Marczuka, zdecydowały o tym cechy wolicjonalne. - Inne nastawienie w drugiej połowie i totalnie inna determinacja z naszej strony - zapewnił.

REKLAMA

W marcu Dominik Marczuk został powołany przez selekcjonera Michała Probierza do pierwszej reprezentacji Polski, choć nie zdołał zadebiutować w drużynie narodowej. Bez wątpienia ma jednak szanse na znalezienie się w kadrze na Euro 2024.

- Byłem zadowolony, ale ten czas już za mną. Myślę tylko o tym, co będzie przede mną. Chcę iść dalej. To na pewno fajne wspomnienie, ale zostawiam je i idę dalej - zakończył były zawodnik Stali Rzeszów.

Dominik Marczuk jest w obecnym sezonie jednym z najlepszych zawodników Jagiellonii. 20-latek w 26 ligowych spotkaniach zdobył sześć bramek i zaliczył siedem asyst.


Posłuchaj

Dominik Marczuk rozmawiał z Tomaszem Kowalczykiem po meczu Legia - Jagiellonia (IAR) 2:25
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA


Czytaj także:

/empe, IAR


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej