Liga Mistrzów. PSG - Barcelona. Enrique bez sentymentów. "Muszę zachować się profesjonalnie"
Przed środowym ćwierćfinałem Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain - Barcelona sporo uwagi poświęca się Luisowi Enrique, w przeszłości piłkarzowi i trenerowi Katalończyków. - Znam bardzo dobrze ten klub, ale nie wiem, czy to będzie atutem. Może nawet jest odwrotnie - przyznał.
2024-04-09, 18:33
PSG - Barcelona. Enrique podkreśla, jak ważna dla niego jest Barcelona
PSG marzy o pierwszym w historii triumfie w LM. Był blisko w 2020 roku, w edycji mocno zakłóconej i ograniczonej przez pandemię, lecz w finale przegrał 0:1 z Bayernem Monachium, w którym występował wówczas Robert Lewandowski, obecnie napastnik Barcelony.
- Mam nadzieję, że nasza ambicja pokona presję - powiedział Luis Enrique na konferencji prasowej przed środowym meczem w Paryżu.
Jak jednak dodał, w tej chwili jego zespół nie czuje presji.
- Jesteśmy bardzo podekscytowani możliwością gry na tym poziomie i postaramy się zakwalifikować do następnej rundy. W fazie grupowej widziałem, że piłkarze wzięli na siebie odpowiedzialność i teraz doprowadziło nas to do tego miejsca - dodał.
REKLAMA
Luis Enrique to były piłkarz (1996-2004) i trener "Dumy Katalonii", którą prowadził w latach 2014-17.
W 2015 roku triumfował z hiszpańskim zespołem w Lidze Mistrzów. Jednym z jego podopiecznych był wtedy Xavi Hernandez, który obecnie trenuje Barcelonę (odejdzie z niej po zakończeniu sezonu).
Enrique swojej znajomości klubu ani Xaviego nie uważa jednak za zaletę przed ćwierćfinałem LM. Może nawet... przeciwnie.
- W ogóle nie znam Xaviego jako trenera. Znam go jako zawodnika, był moim kolegą z drużyny - przyznał szkoleniowiec PSG.
REKLAMA
- Znam bardzo dobrze Barcelonę. Klub i piłkarzy, ale nie wiem, czy to może być zaletą. Może nawet jest odwrotnie. To dla mnie ważny zespół pod względem emocjonalnym, wiele z tym klubem przeżyłem. Jednak jestem w pracy i muszę zachować się profesjonalnie - dodał.
Początek środowego meczu PSG - Barcelona o godz. 21.00. Rewanż w tej parze zaplanowano na 16 kwietnia.
- Grzegorz Krychowiak z dubletem. Abha Club odbił się od dna
- Cristiano Ronaldo błyszczy w Arabii Saudyjskiej. Kolejny hattrick supergwiazdy
ps
REKLAMA