Mamed Chalidow zareagował na śmierć polskiego wolontariusza w Strefie Gazy. Dosadne wpisy fightera

2024-04-12, 16:01

Mamed Chalidow zareagował na śmierć polskiego wolontariusza w Strefie Gazy. Dosadne wpisy fightera
Mamed Chalidow. Foto: Cezary Piwowarski/Polskie Radio

Mamed Chalidow, legenda polskich sportów walki, nie pozostał obojętny wobec śmierci polskiego wolontariusza w Strefie Gazy. Zawodnik MMA dosadnie nawiązał do tej tragedii w dwóch wpisach.

1 kwietnia siedmioro wolontariuszy organizacji humanitarnej World Central Kitchen zginęło w Strefie Gazy. Organizacja podała, że zostali ostrzelani przez izraelską armię. Do wydarzenia doszło podczas dostarczania przez pracowników pomocy żywnościowej, która przybyła do Strefy Gazy kilka godzin wcześniej statkiem z Cypru.

Wśród ofiar śmiertelnych był Polak, 36-letni Damian Soból z Przemyśla. W piątek jego ciało mężczyzny zostało sprowadzone do Polski. Soból był koordynatorem organizacji, pomagał w różnych miejscach na świecie, między innymi w Afryce, a do Strefy Gazy trafił pół roku temu, aktywnie działała też w pierwszych miesiącach od rozpoczęcia wojny w Ukrainie.

W ubiegłym tygodniu mieszkańcy miasta uczcili jego pamięć na ulicach miasta,  przy maszcie, na którym zawieszono flagi Polski i zdjęcie zmarłego, zapłonęły tysiące zniczy.

Tragiczna śmierć Polaka i postawa Izraela wobec tych wydarzeń nie umknęła też Mamedowi Chalidowowi. Legenda polskiego MMA opublikowała na Instagramie dwa zdjęcia, które odnoszą się do wydarzeń, które wstrząsnęły Polską. 

Pierwszym było zdjęcie mężczyzny z transparentem "To Izrael jest prawdziwym terrorystą".

Na drugim wyraził swoją opinię, nawiązując też do słów ambasadora tego kraju w Polsce. Tuż po tragedii izraelski ambasador komentował zajście w mediach społecznościowych, nazywając je "wypadkiem, których jest wiele na wojnie". Przy okazji pisał o polskim antysemityzmie. Te wypowiedzi ostro krytykowali polscy politycy, między innymi premier Donald Tusk i prezydent Andrzej Duda, a Liwne został wezwany do MSZ. 

"Zabicie Polaka w Izraelu = wypadek. Zgaszenie świec chanukowych w polskim sejmie = zbrodnia" - napisał Chalidow.

Nie jest tajemnicą, że Chalidow ma doświadczenia związane z wojną. Gdy miał 14 lat, wybuchła I wojna czeczeńska. Pochodzący z Groznego mężczyzna razem z bliskim początkowo chował się w piwnicy podczas bombardowań, a później musiał uciekać. 

Czytaj także:

red

Polecane

Wróć do strony głównej