Ekstraklasa. Rumak na wylocie z Lecha? Jest zwrot akcji w "Kolejorzu"
Mariusz Rumak po kompromitującej porażce z Puszczą Niepołomice ma pozostać na stanowisku i przygotować drużynę do kolejnego ligowego meczu. Czy to rozwiązanie opłaci się Lechowi, czy może w Poznaniu nikt nie myśli już o zdobyciu mistrzowskiego tytułu?
2024-04-15, 13:10
Ekstraklasa. Co dalej z Rumakiem?
10 meczów - jak dotąd właśnie tyle wynosi licznik Mariusza Rumaka podczas jego drugiej przygody w Lechu Poznań. I wiele wskazuje na to że liczba ta już się nie zmieni.
Początek rundy wiosennej przyniósł "Kolejorzowi" dwa zwycięstwa, w tym jedno wyjątkowo cenne, kiedy to udało się pokonać 2:1 Jagiellonię Białystok. Później zaczął się zjazd formy, cztery spotkania bez wygranej, przekreślona szansa na triumf w Pucharze Polski, bolesne lanie od Rakowa Częstochowa 0:4.
Paradoksalnie Lech nie wypadł z wyścigu o mistrzostwo Polski, nawet po weekendowej kompromitującej porażce 1:2 z Puszczą Niepołomice ma niewielką, bo zaledwie czteropunktową stratę do prowadzącej w tabeli Ekstraklasy Jagiellonii Białystok. Można zrobić to, co robią kibice praktycznie każdej ekipy z czołówki - gdybać, co byłoby, gdyby tylko udało się zagrać zgodnie z oczekiwaniami w starciach, w których to "Kolejorz" był uważany za zdecydowanego faworyta.
Problem ślimaczego tempa w walce o mistrzostwo dotknął jednak wszystkich i kolejne kolejki dobiegającego końca sezonu nie przynoszą przełomu. Trudno powiedzieć, co kierowało działaczami Lecha podczas wyboru Mariusza Rumaka na decydującą część sezonu - 46-letni szkoleniowiec nie miał dobrej passy, a jego pracę z Odrą Opole czy kadrą Polski do lat 19 trudno uznać za udaną. A to tylko ostatnie prace, bo od 2014 roku, czyli od momentu zwolnienia z Lecha, pracował też w Zawiszy Bydgoszcz, Śląsku Wrocław czy Termalice Nieciecza, nigdzie jednak nie odniósł większych sukcesów. Do "Kolejorza" wrócił w innej roli - był konsultantem klubowej akademii i odpowiadał za rozwój jej trenerów. Szansa nadarzyła się w momencie zwolnienia Johna van den Broma, a Rumak dostał drugą szansę poprowadzenia zespołu, w którym wyrobił sobie trenerską markę.
REKLAMA
Szkoleniowiec w sobotę zebrał ogromną porcję krytyki za mecz z beniaminkiem, także od kibiców - po porażce z Puszczą Niepołomice rozmawiał z fanami "Kolejorza", którzy czekali na niego na trybunie. Można tylko domyślać się, że nie przebiegło ono w miłej atmosferze, ale wieści dotyczące przyszłości Rumaka są mieszane.
W niedzielę pojawiło się dużo informacji dotyczących tego, że Rumak podał się do dymisji. "Głos Wielkopolski" donosił, że jego miejsce zajmie dotychczasowy asystent, Rafał Janas. Właściciele klubu nie komentowali przyszłości trenera na gorąco, w poniedziałek odbyło się jednak spotkanie Piotra Rutkowskiego z klubowych działem komunikacji, z którego wynika, że obecny trener poprowadzi drużynę w nadchodzącym meczu z ŁKS Łódź - poinformował portal "Meczyki.pl". Zwolnienia nie ma więc w planach, ale... decyzja należy do samego Rumaka - jeśli poda się on do dymisji, może nastąpić kolejny zwrot akcji.
Wydaje się, że trudno mieć pretensje do trenera za obecną sytuację, właściciele Lecha dali mu szansę, a on z niej skorzystał, jako osoba związana z Lechem i odnosząca z nim największe sukcesy w swojej karierze trudno było spodziewać się innego scenariusza. Porażka takiego rozwiązania była jednak wkalkulowana - pokazuje to tylko zachowawcze podejście i brak wiary w końcowy sukces oraz zbudowanie czegoś długofalowego. Udowadnia jednak, że wobec rozczarowujących wyników poprzednika i kryzysu, który od dłuższego czasu był obecny w drużynie, zareagowano po prostu źle w kontekście tego, że liga jest do wygrania przez którąkolwiek drużynę z czołówki, która zdobędzie się na to, by regularnie punktować i unikać większych wpadek.
REKLAMA
Obecnie zespół ma wolne i rozpocznie przygotowania do spotkania z będącym w strefie spadkowej łódzkim zespołem rozpocznie we wtorek.
Czytaj także:
- Ekstraklasa. Prywatyzacja Górnika Zabrze na finiszu. Nad procesem będzie czuwał... Podolski?
- Ekstraklasa. "Dwóch rannych" w hicie kolejki. Raków i Legia dzielą się punktami
- Ekstraklasa. Sensacja w meczu Puszczy z Lechem. "Kolejorz" poza walką o tytuł?
ps
REKLAMA