Serie A. Wojciech Szczęsny na wylocie z Juventusu? Klub znalazł już jego następcę

Temat przyszłości Szczęsnego od kilku tygodni rozgrzewa media w Italii. Niedawno pojawiła się informacja, że Polak odrzucił nową ofertę kontraktu, która opiewała na 4 mln euro za sezon, czyli o 2,5 mniej niż obecna umowa. Ta jednak wygasa z końcem przyszłego sezonu, dlatego letnie okno transferowe będzie dla "Bianconerich" ostatnią okazją, by zarobić na sprzedaży 34-letniego golkipera.

Według "Corriere dello Sport", klub przeczesuje rynek w poszukiwaniu następcy Polaka. Dziennik twierdzi, że wybór padł na Michele Di Gregorio. 26-letni bramkarz Monzy w tym sezonie ligowym wpuścił 30 goli i zachował 14 czystych kont w 30 meczach. Branżowy portal Transfermarkt szacuje jego wartość na 15 mln euro, ale władze klubu z północnych Włoch oczekują kwoty w wysokości ok. 25 mln.

"Dla Juventusu to byłaby korzystna operacja. Di Gregorio jest o osiem lat młodszy od Szczęsnego, na początku zarabiałby trzy czy cztery razy mniej. Kwota, jaką trzeba byłoby zapłacić za transfer, byłaby mniej więcej równa temu, ile trzeba byłoby zapłacić 34-letniemu Polakowi za przedłużenie umowy, choć nadal znajduje się w znakomitej formie" - analizuje "CdS".

Dziennik podkreśla również, że wspomniana roszada mieściłaby się w ramach nowej polityki transferowej "Starej Damy".

"Te ruchy są częścią ogólnej filozofii Juventusu, którą wprowadza od co najmniej dwóch lat: by jak najmocniej obniżyć ogromny budżet płacowy. Obecnie wynosi 126 mln (jeszcze w sezonie 2019/20 to było 260 mln) i jest największy w Serie A. Za to kadra jest wyceniana na dopiero 4. miejscu w lidze" - czytamy.

Zdaniem włoskiego dziennikarza Nicolo Schiry Szczęsny jest otwarty na pewną obniżkę zarobków i pozostanie w Turynie. Polak ma wciąż bardzo mocną pozycję w szatni Juve i jest jednym z liderów zespołu.

• Ekstraklasa. Grad goli i zwycięstwo Warty w meczu ze Stalą. Hat-trick Adama Zrelaka
• La Liga. Kontrowersje w meczu Real Madryt - FC Barcelona. Joan Laporta zażąda powtórzenia El Clasico?
• Bundesliga. Bayer Leverkusen przejdzie do historii? Xabi Alonso stworzył maszynę, która nie potrafi się zaciąć

bg