Paryż 2024. Nikola Grbić podjął ryzykowną decyzję. "Nie spałem dwa tygodnie"
W niedzielę selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy Nikola Grbić ogłosił nazwiska zawodników, którzy pojadą na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Niektóre wybory serbskiego szkoleniowca wzbudziły kontrowersje. - To była najtrudniejsza decyzja, którą musiałem podjąć jako trener w swojej karierze - zapewnił Grbić w rozmowie z portalem sport.tvp.pl. Niezależnie od tego, Serb podjął spore ryzyko.
2024-07-08, 10:28
Polscy kibice od tygodni zastanawiali się, którzy siatkarze znajdą się w olimpijskiej kadrze.
W niedzielę Nikola Grbić zakończył spekulacje i ogłosił nazwiska 12 reprezentantów powołanych do składu na igrzyska olimpijskie oraz jednego rezerwowego, który będzie mógł zająć miejsce w drużynie na wypadek kontuzji.
Wybory serbskiego szkoleniowca wzbudziły kontrowersje wśród kibiców. On sam nie ukrywał, że podjęcie decyzji było bardzo trudne.
- Nie spałem co najmniej dwa tygodnie - powiedział Nikola Grbić w rozmowie z portalem sport.tvp.pl. - To była najtrudniejsza decyzja, którą musiałem podjąć jako trener w swojej karierze. Nie mówię jednak tylko o sposobie, w którym trzeba powiedzieć komuś, że nie jedzie na igrzyska. Moi zawodnicy byli tak bliscy sobie względem prezentowanej jakości i są tak dobrzy na każdej boiskowej pozycji, że było mi ekstremalnie trudno wybrać pomiędzy poszczególnymi siatkarzami - dodał.
REKLAMA
Kontrowersyjne wybory Grbicia
Wielu kibiców było zdziwionych wyborem Łukasza Kaczmarka zamiast Bartłomieja Bołądzia, który pojedzie do Paryża jako rezerwowy. Kontrowersje wzbudziło też pominięcie Bartosza Bednorza czy Jakuba Popiwczaka.
- Starałem się rozważyć absolutnie wszystko. Porównywałem moje doświadczenia z wszystkimi zawodnikami na przestrzeni ostatnich trzech lat współpracy, starałem się zapamiętać wszystkie trudne i ważne momenty, które ze sobą przeżyliśmy. Patrzyłem na to, jak się prezentowali, jak reagowali, grali, odnaleźli się zarówno w sytuacjach, gdy wchodzili z ławki czy też byli w szóstce. Przypominałem sobie, jak reagowali, kiedy "skreślałem" ich z listy - tłumaczył Grbić.
Wygląda na to, że o wyborze Kaczmarka, kosztem Bołądzia, przesądziło większe doświadczenie tego pierwszego. - Bartek Bołądź jest trochę jak "30-letni debiutant". Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale dopiero teraz miałby miejsce jego debiut w igrzyskach olimpijskich, czyli turnieju, który jest dla nas niezwykle ważny. Niestety, nie dostał wcześniej wielu szans u innych trenerów kadry, by grać w najważniejszych meczach. Moją obawą był więc brak doświadczenia przy takich okazjach - mówił Nikola Grbić.
Rywalizację o olimpijską przepustkę przegrał też Bartosz Bednorz. Selekcjoner zdecydował się na Aleksandra Śliwkę i Kamila Semeniuka, z którymi wcześniej pracował w ZAKSie Kędzierzyn-Koźle.
REKLAMA
- Muszę przyznać, że "Benji" jest tym zawodnikiem, którego wzięłaby do siebie absolutnie każda reprezentacja i to z wielką wdzięcznością. Ma niesamowitą jakość. Był w tym sezonie wspaniały i od początku "dostępny". Powiedział mi, że niezależnie od tego, kiedy będę go potrzebować, to rzuci wszystko i się stawi. To sprawiło, że wykreślenie go z listy było dla mnie niezwykle trudne. Zagrał wiele świetnych meczów. Jednoczenie jednak Kamil i Olek spędzili więcej czasu na boisku "ze mną". Byli niesamowici w naprawdę wielu najważniejszych momentach i to zarówno w klubach, jak i kadrze. To było dla mnie ważne w kontekście podejmowania decyzji - wyjaśniał selekcjoner.
Nikola Grbić sporo ryzykuje
Wygląda więc na to, że Nikola Grbić przy wyborze olimpijskiego składu kierował się nie tylko obecną formą sportową zawodników. Niemałą rolę odegrały też sentymenty i wcześniejsze zasługi poszczególnych siatkarzy.
Niewątpliwie Serb sporo ryzykuje. Celem minimum Biało-Czerwonych jest przerwanie "klątwy ćwierćfinału", która prześladuje naszych siatkarzy od 2004 roku. Mistrzowie Europy marzą jednak o złotym medalu olimpijskim.
Jeśli Polacy przywiozą medal z Paryża, Nikola Grbić i jego drużyna staną się bohaterami narodowymi. Jeśli jednak znowu nie przebrną bariery ćwierćfinału, niemal wszystkie wcześniejsze zasługi Serba zostaną zapomniane, a kibice będą pamiętali tylko selekcję na igrzyska. Tak było przecież z Vitalem Heynenem, który pożegnał się ze stanowiskiem selekcjonera po nieudanych igrzyskach w Tokio.
REKLAMA
Nikola Grbić zagrał więc va banque. Choć jego "żołnierze", tacy jak Aleksander Śliwka czy Łukasz Kaczmarek nie znajdowali się ostatnio w optymalnej formie i wyglądali na parkiecie słabiej od konkurentów, pojadą do Paryża na igrzyska. Obaj pokazywali niejednokrotnie klasę w Biało-Czerwonej koszulce.
Wielu kibiców, którzy od niedzieli toczą w mediach społecznościowych gorące dyskusje na temat przydatności wybrańców Grbicia, przyzna Serbowi rację dopiero wówczas, gdy nasi reprezentanci przywiozą upragniony medal z Paryża.
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Igrzyska w Paryżu rozpoczną się 26 lipca, a zakończą 11 sierpnia. Finał turnieju siatkarzy zaplanowano na przedostatni dzień najważniejszej sportowej imprezy czterolecia.
REKLAMA
Podział na grupy turnieju olimpijskiego siatkarzy:
grupa A: Francja, Słowenia, Kanada, Serbia
grupa B: Polska, Włochy, Brazylia, Egipt
grupa C: Japonia, USA, Argentyna, Niemcy
Reprezentacja Polski siatkarzy rozpocznie turniej olimpijski od meczu z Egiptem.
Polska - Egipt - 27 lipca o godz. 17.00.
Polska - Brazylia - 31 lipca, godz. 9.00
Polska - Włochy - 3 sierpnia, godz. 17.00
Mecze ćwierćfinałowe mężczyzn odbędą się 5 sierpnia.
Na 7 sierpnia zaplanowano półfinały mężczyzn.
Finał mężczyzn - 10 sierpnia.
- Liga Narodów siatkarzy. Biało-Czerwoni wywalczyli medal w Łodzi. WYNIKI
- Liga Narodów siatkarzy. Słowenia - Polska. Biało-Czerwoni z brązowym medalem, rywale nie mieli szans!
- Liga Narodów siatkarzy. Bartosz Kurek apeluje do kibiców. "Doceniajmy seryjne medale"
- Liga Narodów siatkarzy. Wybrano najlepszych zawodników VNL 2024. Kochanowski i Fornal w elicie
REKLAMA
/empe, sport.tvp.pl/IAR
REKLAMA