Ekstraklasa. Legia nie dała szans Radomiakowi. Wygrana bez wysiłku, lider w Warszawie
Legia Warszawa pokonała na własnym stadionie ekipę Radomiaka 4:1. Dzięki zwycięstwu "Wojskowi" przesunęli się na pierwszą lokatę w tabeli piłkarskiej ekstraklasy.
2024-08-18, 19:26
Legia kontrolowała boiskowe wydarzenia, ale długo nie była w stanie zagrozić bramce Koptasa. Początkowe fragmenty meczu obfitowały w liczne kiksy i błędy z obu stron. Komicznie wyglądały zwłaszcza rzuty wolne, które w kuriozalny sposób marnowali zarówno "Wojskowi", jak i radomianie.
Po kiepskim początku na chwilę do głosu doszedł Radomiak. Strzałami z dystansu Tobiasza próbowali zaskoczyć Alves i Peglow, ale ich uderzenia okazały się niecelne.
W 36. minucie po strzale Kapustki piłka trafiła w rękę Mammadova, a sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Kramer i trafił do siatki Radomiaka. Był to trzeci gol Słoweńca w tym sezonie ligowym. Tuż przed przerwą Alfarela przytomnie wycofał piłkę do Kapustki, ten nie najlepiej przyjął, ale ostatecznie strzelił celnie i zaskoczył bramkarza gości. Po pierwszych 45 minutach gospodarze prowadzili więc 2:0.
Druga odsłona rozpoczęła się w sennym tempie - Legia nie zamierzała go forsować, zaś Radomiak nie był w stanie zaproponować nic ciekawego w ofensywie. W 62. minucie podopieczni trenera Baltazara w końcu się przełamali - goście umiejętnie wyszli spod pressingu, Leandro popisał się świetnym podaniem na wolne pole, a Capita nie pomylił się w sytuacji sam na sam z Tobiaszem.
REKLAMA
Radość radomian nie potrwała jednak długo, bowiem w 70. minucie sędzia przyznał "Wojskowym" rzut karny po faulu na Goncalvesie. "Jedenastkę" wykorzystał Gual, przywaracając dwubramkowe prowadzenie swojej drużynie.
Trzeci gol definitywnie rozstrzygnął losy rywalizacji. W końcówce Legia komortowo utrzymała prowadzenie i może skupić się na pierwszej odsłonie dwumeczu z kosowską Dritą w 4. rundzie Ligi Konferencji. Rozmiary zwycięstwa stołecznej ekipy zwiększył Urbański z wydatną pomocą Koptasa, który przy jego strzale popełnił fatalny błąd.
Legia Warszawa - Radomiak Radom 4:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Blaz Kramer (38-karny), 2:0 Bartosz Kapustka (45+3), 2:1 Osvaldo Capemba (61), 3:1 Marc Gual (70-karny), 4:1 Wojciech Urbański (90).
Żółte kartki - Legia: Blaz Kramer, Wojciech Urbański. Radomiak: Raphael Rossi, Damian Jakubik, Leandro Pereira, Roberto Alves.
Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów: 23376.
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Artur Jędrzejczyk (66. Steve Capuadi), Rafał Augustyniak, Sergio Barcia - Paweł Wszołek (80. Kacper Chodyna), Bartosz Kapustka (63. Luquinhas), Claude Goncalves, Ryoya Morishita (80. Wojciech Urbański), Claude Goncalves - Blaz Kramer, Migouel Alfarela (63. Marc Gual).
Radomiak Radom: Wiktor Koptas - Zie Outtata, Raphael Rossi, Ramil Mammadov, Damian Jakubik - Joao Peglow (67. Radosław Cielemięcki), Luiz Palharez (35. Bruno Jordao), Roberto Alves, Rafał Wolski (46. Osvaldo Capemba) - Leandro Rocha, Leandro Pereira (78. Krystian Okoniewski).
- La Liga. Dublet Roberta Lewandowskiego! Polak odwrócił losy meczu z Valencią
- Serie A. Wojciech Szczęsny o rozstaniu z Juventusem: to nie jest mądra decyzja ze strony klubu
bg
REKLAMA
REKLAMA