Serie A. Wojciech Szczęsny o rozstaniu z Juventusem: to nie jest mądra decyzja ze strony klubu

Wojciech Szczęsny przez lata był "jedynką" w Juventusie, stając się godnym następcą legendarnego Gianluigiego Buffona. Reprezentant Polski zagrał w barwach turyńskiego zespołu 252 mecze, w 103 zachowując czyste konto. 

Ostatecznie polski bramkarz i klub z Turynu doszli do porozumienia ws. rozwiązania umowy. Jak donoszą media, Szczęsny może liczyć na kilka milionów euro odszkodowania.

34-letni bramkarz udzielił wywiadu Mateuszowi Święcickiemu z Eleven Sports, w którym skomentował decyzję swojego byłego klubu.

- Zadzwonił do mnie dyrektor sportowy. Powiedział, że narodziła mi się córeczka i jeśli chcę, to mogę zostać w Polsce. Wyślą mi trenera i do końca sierpnia będzie do mojej dyspozycji. Byłem z tego zadowolony. Wydaje mi się, że po takim okresie spędzonym w klubie nie zasługiwałem na to, żeby pojechać do klubu i trenować sobie z boku, gdy wszyscy trenują w grupie - słyszymy w udostępnionym fragmencie rozmowy.

REKLAMA

Szczęsny został zapytany, czy czuje żal do włodarzy "Starej Damy".

- Nie. Generalnie uważam, że to nie jest mądra decyzja ze strony klubu, jednak absolutnie żalu nie mam. Uważam, ze ta decyzja nie obroni się ze sportowego punktu widzenia, ale mam nadzieję, że jestem w błędzie - zaznaczył.

Bramkarz powiedział, co by go czekało, gdyby zdecydował się na pozostanie w Turynie.

- "Klub Kokosa". Już wiedziałem, że w tym roku nie będę nawet na ławce. Po prostu straciłbym rok na siedzenie na trybunach i zarabianie pieniędzy - stwierdził.

REKLAMA

Jak donoszą media, wśród klubów zainteresowanych usługami polskiego golkipera są m.in. AC Monza, ACF Fiorentina oraz ekipy z Arabii Saudyjskiej. Szczęsny cieszy się również sporym uznaniem w Anglii, gdzie bronił barw Arsenalu.

• Oficjalnie: Wojciech Szczęsny odchodzi z Juventusu. Gdzie trafi polski golkiper?
• Rusza Serie A. Piotr Zieliński pomoże Interowi w obronie tytułu

red/Eleven Sports