US Open. Aryna Sabalenka i Jessica Pegula stworzyły tenisowe arcydzieło. Białorusinka triumfuje w Nowym Jorku
Aryna Sabalenka została mistrzynią wielkoszlemowego US Open. Wiceliderka rankingu WTA pokonała w finale Jessicę Pegulę 7:5, 7:5 po fenomenalnym starciu.
2024-09-08, 00:17
- To trzeci w karierze triumf Sabalenki w imprezie tej rangi, ale pierwszy w Nowym Jorku
- Dwa poprzednie wielkoszlemowe triumfy wiceliderki miały miejsce w Melbourne, gdzie wygrała Australian Open w 2023 i 2024 roku
26-latka z Mińska blisko triumfu w Nowym Jorku była już kilka razy. Na półfinale rywalizację kończyła w 2021 i 2022 roku. W poprzednim natomiast uległa w finale Amerykance Coco Gauff. Tym razem zrobiła też ostatni krok.
- Brak mi słów, tyle razy byłam tu już tak blisko tytułu. Marzyłam o nim i wreszcie mi się udało zdobyć to piękne trofeum. To dla mnie naprawdę wiele znaczy. Wciąż pamiętam wszystkie porażki, jakich tu doznałam. Jestem dumna z siebie i z mojego zespołu. Ciężka praca przyniosła efekt - powiedziała Sabalenka.
Zwroty akcji i piękne wymiany. Finał nie zawiódł
Finał, choć został rozstrzygnięty w dwóch setach, trwał blisko dwie godziny i obfitował w zwroty akcji. Pierwsza z przełamania cieszyła się Pegula, wychodząc na prowadzenie 2:1. Cztery kolejne gemy padły jednak łupem Sabalenki.
Białorusinka serwując na zwycięstwo w pierwszym secie dała jednak rywalce odrobić stratę. Później to Amerykanka miała break pointa na 6:5, ale go zmarnowała, a następnie znów dała się przełamać, po bardzo długim, 14-punktowym gemie i wiceliderka listy WTA była w połowie drogi do tytułu.
REKLAMA
Set drugi to dla odmiany dobry początek Sabalenki, która prowadziła 3:0, a potem dominacja Peguli, która wygrała pięć kolejnych gemów. 30-latka z Buffalo ostatecznie nie zdołała doprowadzić do trzeciej partii. Rywalka wróciła do świetnej gry, zdobyła trzy gemy z rzędu i wykorzystując drugą piłkę meczową sięgnęła po tytuł.
Białorusinka wzbogaciła się o 3,6 mln dolarów. Pegula otrzymała połowę tej kwoty.
Sabalenka została zaledwie drugą tenisistką w obecnym stuleciu, która w jednym sezonie wygrała Australian Open i US Open. W 2016 roku dokonała tego Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber.
Posłuchaj
O przebiegu meczu - Jan Pachlowski (IAR) 1:14
Dodaj do playlisty
REKLAMA
Aryna Sabalenka po raz pierwszy w karierze zwyciężyła w US Open fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO
Pegula walczyła do końca. "Jestem wdzięczna za to, co tu się wydarzyło"
Pegula po raz pierwszy wystąpiła w wielkoszlemowym finale. Przed tegorocznym US Open jej najlepszym wynikiem w imprezie tej rangi był ćwierćfinał.
- To był dla mnie niesamowity miesiąc. Zrobiłam coś, czego się nie spodziewałam. Jestem bardzo wdzięczna za to, co tu się wydarzyło. Wiedziałam, że będzie dziś ciężko i cieszę się, że utrzymywałam się w meczu - przyznała Amerykanka.
To było ósme spotkanie tych zawodniczek i szósta wygrana Sabalenki. Poprzednią odnotowała zaledwie trzy tygodnie temu w finale w Cincinnati.
W poniedziałkowym notowaniu światowego rankingu Sabalenka nadal będzie druga, wyraźnie ustępując prowadzącej Idze Świątek. Polka, która w Nowym Jorku zwyciężyła dwa lata temu, w tym roku odpadła w ćwierćfinale po porażce z Pegulą.
REKLAMA
Wynik finału:
Aryna Sabalenka (Białoruś, 2) - Jessica Pegula (USA, 6) 7:5, 7:5
Skrót meczu Sabalenka - Pegula:
Czytaj także:
- US Open. Kiczenok oraz Ostapenko najlepsze w rywalizacji deblistek
- US Open. Amerykańskie starcie nie rozczarowało. Taylor Fritz pokonał Francesa Tiafoe po pięciosetowej batalii
- US Open. Pogromca Hurkacza wygrał turniej debla. Purcell i Thompson lepsi w finale
JK/PAP
REKLAMA