Ekstraklasa. Raków ograł Puszczę. Ivi Lopez bohaterem częstochowian

Raków Częstochowa pokonał Puszczę Niepołomice 2:0 w pierwszym sobotnim meczu piłkarskiej ekstraklasy. Bohaterem ekipy spod Jasnej Góry był Ivi Lopez - autor asysty i trafienia.

2024-09-28, 16:36

Ekstraklasa. Raków ograł Puszczę. Ivi Lopez bohaterem częstochowian
Radość piłkarzy Rakowa Częstochowa. Foto: PAP/Waldemar Deska

Co ciekawe, był to, licząc wszystkie rozgrywki, siódmy mecz ligowy tych drużyn na częstochowskim stadionie i szóste zwycięstwo gospodarzy. Tylko raz, w kwietniu 2016 roku, jeszcze w II lidze, w debiucie Marka Papszuna w roli trenera Rakowa, padł bezbramkowy remis. A szkoleniowcem Puszczy był wtedy, tak jak i teraz, Tomasz Tułacz.

Wydarzeniem soboty, poza zwycięstwem, był jednak fakt, że w wyjściowym składzie częstochowian pojawił się Ivi Lopez. Hiszpan, który w przeszłości był królem strzelców ekstraklasy i znacznie przyczynił się do sukcesów "Czerwono-Niebieskich", podczas przygotowań do poprzedniego sezonu doznał poważnej kontuzji podczas sparingu z... Puszczą i do gry powrócił dopiero pod koniec poprzednich rozgrywek, choć tylko w symbolicznym wymiarze.

Nie minęło jeszcze pół minuty meczu, a częstochowianie już mieli szansę na objęcie prowadzenia, lecz Władysław Koczergin strzelił zbyt słabo, by zaskoczyć Michała Perchela. Goście odpowiedzieli w 9 min., gdy efektownym strzałem z rzutu wolnego z ok. 22 metrów popisał się Lee Jin-Hyun, ale piłka uderzona przez Koreańczyka odbiła się od poprzeczki i spadła za bramką.


Posłuchaj

Obrońca Rakowa Ariel Mosór jest zadowolony z gry swojej drużyny (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

 

W 14. minucie kolejnej dogodnej sytuacji nie wykorzystał Koczergin, który po rzucie rożnym stracił piłkę przed polem karnym Puszczy. To, że w 21. min. goście nie stracili bramki, zakrawało wręcz na cud: najpierw Jean Carlos Silva z ostrego kąta trafił w słupek, a potem cztery próby dobitki, zarówno z pola karnego jak i sprzed niego, były ofiarnie blokowane przez zawodników z Niepołomic. W 29. minucie znowu bliski szczęścia był Jean Carlos, który tym razem uderzał z lewej strony, ale Perchel zdołał odbić piłkę na róg.

Jean Carlos dopiął jednak swego w 32. minucie, kiedy z bliska zdobył bramkę po podbiciu piłki przez Lopeza, ale akcję zainicjował Adriano Amorim. Na drugie trafienie nie trzeba było długo czekać, bo cztery minuty później tuż przy narożniku pola karnego Jakub Serafin sfaulował niezwykle aktywnego Jeana Carlosa. Piłkę ustawił Lopez i było 2:0, bo Hiszpan strzelił z wolnego mocno i precyzyjnie. To jego pierwszy gol od kwietnia 2023 roku, kiedy z karnego pokonał bramkarza Widzewa, i zarazem bramka nr 50 w barwach Rakowa.

Zaraz po przerwie Puszcza ruszyła do ataku i nawet w 49. minucie piłka znalazła się w bramce Kacpra Trelowskiego, ale gol nie został uznany, bo jeden z niepołomiczan był na spalonym (co sprawdził VAR). Po chwili jednak gospodarze przejęli inicjatywę i już do końca panowali na boisku.

REKLAMA

Posłuchaj

Trener Puszczy Tomasz Tułacz nie kryje rozgoryczenia po porażce (IAR) 0:37
+
Dodaj do playlisty

 

Ale więcej bramek nie zdobyli, chociaż okazje do tego mieli jeszcze Koczergin oraz Jonatan Brunes i Jesus Diaz, który ze względu na złamany w środę nos wyszedł na boisko w specjalnej masce. Najlepszej nie wykorzystał w drugiej minucie czasu doliczonego przez arbitra Michael Ameyaw i skończyło się tylko na kolejnym rzucie rożnym.

Raków Częstochowa - Puszcza Niepołomice 2:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Jean Carlos Silva (32), 2:0 Ivi Lopez (38-wolny).

Żółta kartka - Raków Częstochowa: Matej Rodin, Władysław Koczerhin, Jonatan Braut Brunes. Puszcza Niepołomice: Jakub Serafin, Wojciech Hajda, Piotr Mroziński.

Sędzia: Damian Kos (Wejherowo). Widzów: 5 211.

Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Ariel Mosór (90. Milan Rundić), Matej Rodin, Stratos Svarnas - Fran Tudor, Gustav Berggren, Władysław Koczerhin (60. Peter Barath), Jean Carlos Silva - Adriano Amorim (73. Michael Ameyaw), Ivi Lopez (60. Jesus Diaz), Tomasz Walczak (60. Jonatan Braut Brunes).

Puszcza Niepołomice: Michał Perchel - Piotr Mroziński, Artur Craciun, Roman Jakuba, Michal Siplak (67. Krystian Okoniewski) - Jakub Serafin (56. Michał Walski), Wojciech Hajda (56. Ioan-Calin Revenco), Hubert Tomalski (80. Dawid Kogut), Lee Jin-Hyun, Dawid Abramowicz - Michalis Kosidis (80. Igor Pieprzyca).

Czytaj także:

bg/IAR/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej