Liga Mistrzów. Wielkie emocje w starciu Girony z Feyenoordem. Gładki triumf Atalanty
W pierwszych środowych meczach 2. kolejki Ligi Mistrzów zwycięstwa odnieśli goście. Atalanta Bergamo wygrała z Szachtarem Donieck 3:0, a Feyenoord Rotterdam po bardzo zaciętym spotkaniu pokonał Gironę 3:2.
2024-10-02, 20:52
Oba mecze, które rozpoczęły się o godzinie 18.45 zapowiadały się ciekawie, jednak tylko w jednym z nich kibice obejrzeli interesujące widowisko.
Gładki triumf Atalanty
W Gelsenkirchen, gdzie swoje domowe mecze rozgrywa Szachtar Donieck, mistrzowie Ukrainy nie byli bowiem w stanie przeciwstawić się Atalancie Bergamo, z którą przegrali 0:3.
Zwycięzcy Ligi Europy z ubiegłego sezonu początkowo nie grali zbyt dobrze, ale z czasem przejęli inicjatywę, czego efektem były kolejne gole. Na przerwę piłkarze schodzili przy dwubramkowej przewadze ekipy z Italii i golach Berata Djimsitiego (21.) i Ademoli Lookmana (44.).
Wynik ustalił na początku drugiej połowy Raoul Bellanova. Reprezentant Włoch w 48. minucie wykończył składną akcję gości i podwyższył prowadzenie. Jak się okazało, było to ostatnie trafienie w tym spotkaniu.
REKLAMA
Wielkie emocje w meczu Girona - Feyenoord
Więcej bramek padło w drugim meczu, który był dużo bardziej zacięty. Kibice Girony mogli świętować historyczny, bo pierwszy mecz na własnym stadionie w Lidze Mistrzów. Rewelacji poprzedniego sezonu hiszpańskiej La Ligi humory popsuli jednak piłkarze Feyenoordu, którzy potrzebowali wygranej po tym, jak w 1. kolejce zostali rozgromieni przez Bayer Leverkusen (0:4).
Lepiej zaczęli jednak gospodarze. W 19. minucie po rzucie rożnym piłkę do siatki Feyenoordu wepchnął David Lopez. Zaledwie cztery minuty później wicemistrzowie Holandii zdołali wyrównać. Z rzutu wolnego wrzucał Igor Paixao, a piłkę do własnej siatki skierował Yangel Herrera.
W 33. minucie goście objęli prowadzenie! Po szybkim kontrataku Paulo Gazzanigę pokonał Antonio Milambo. Argentyński bramkarz Girony dał swojej drużynie nadzieję, gdy trzy minuty później obronił rzut karny egzekwowany przez Ayase Uedę! Pierwsza połowa zwiastowała jednak wielkie emocje również w drugiej części gry.
Tak też było. Girona rzuciła się do ataków. W 51. minucie gospodarze trafili do siatki, a właściwie wyręczył ich piłkarz Feyenoordu. David Hancko nieszczęśliwie interweniował po płaskim dośrodkowaniu Donny'ego van de Beeka. Gol nie został jednak uznany, gdyż okazało się, że Holender znajdował się na spalonym.
REKLAMA
Ekipa z Katalonii miała też rzut karny w 67. minucie, gdy Bojan Miovski był faulowany przez bramkarza Timona Wellenreuthera. Macedończyk poszedł piłki, ale jego strzał z 11. metrów obronił niemiecki golkiper, który zrehabilitował się za swój błąd!
Gol samobójczy na wagę wygranej
To nie był koniec emocji w tym meczu. Starania Girony przyniosły efekt w 74. minucie, gdy van de Beek tym razem zgodnie z przepisami trafił do siatki po zagraniu Arnauta Danjumy, który wcześniej przeprowadził znakomitą indywidualną akcję.
Ostatnie słowo należało jednak do Feyenoordu. Prawdziwy dramat przeżył Ladislav Krejci.
Czeski piłkarz Girony próbował wybić piłkę po zagraniu Hancko, ale zrobił to na tyle nieszczęśliwie, że skierował piłkę do własnej siatki, kompletnie myląc Gazzanigę....
REKLAMA
Mimo starań gospodarzy, którzy w doliczonym czasie gry domagali się rzutu karnego po rzekomym zagraniu ręką jednego z rywali, wynik nie uległ już zmianie. Oznacza to, iż podopieczni Michela musieli pogodzić się z drugą porażką w LM.
O godzinie 21 rozpocznie się kolejne siedem spotkań w ramach Ligi Mistrzów.
Środowe mecze Ligi Mistrzów:
Szachtar Donieck - Atalanta Bergamo 0:3
Girona FC - Feyenoord Rotterdam 2:3
Początek meczów o 21:
Aston Villa - Bayern Monachium
Lille OSC - Real Madryt
Liverpool FC - FC Bologna
Benfica - Atletico Madryt
RB Lipsk - Juventus
Dinamo Zagrzeb - AS Monaco
Sturm Graz - Club Brugge
- La Liga. Wojciech Szczęsny wrócił z emerytury. "Barcelonie się nie odmawia"
- La Liga. Oficjalnie: Wojciech Szczęsny zawodnikiem FC Barcelony
- La Liga. Wojciech Szczęsny szlifuje formę. Ma być gotowy na mecz z Realem
- Liga Mistrzów. Dublet Roberta Lewandowskiego! Wojciech Szczęsny oklaskiwał kolegę z trybun
- La Liga. Jak Szczęsny wspomina Barcelonę? Starcia nie należały do łatwych
/empe
REKLAMA
REKLAMA