Chorwaci byli zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania, jednak pierwsze pół godziny spotkania nie potwierdziło tego. "Vatreni" byli zespołem lepszym, ale nie zdołali przełożyć tego na gole, nie stworzyli też sobie zbyt wielu klarownych sytuacji do tego, by wyjść na prowadzenie.
W 33. minucie kibice gospodarzy mogli przecierać oczy ze zdumienia - Ryan Christie zdobył gola dla Szkotów. Piłkarze Zlatko Dalicia odpowiedzieli trzy minuty później, kiedy do siatki trafił grający po raz trzeci w reprezentacji Igor Matanović. Był to jego debiutancki gol w dorosłej reprezentacji.
Chorwaci wiedzieli, że muszą zdobyć tutaj drugiego gola. Ataki i rosnąca z każdą chwilą przewaga przyniosły skutek w 70. minucie, kiedy swojego gola zdobył Kramarić, dobijając piłkę po uderzeniu Sosy.
W doliczonym czasie gry Chorwaci najedli się strachu. Do siatki trafił Che Adams, wykorzystując jedną z ostatnich szarż Szkotów, którzy walczyli o jeden punkt. Na szczęście dla ekipy z Bałkanów, po analizie VAR gol nie został uznany ze względu na spalonego.
Chorwaci zrównali się punktami w tabeli Ligi Narodów z Portugalią, która ma 6 punktów.
Po dwóch kolejkach Ligi Narodów Polska ma 3 pkt i jest na trzecim miejscu w tabeli grupy 1 najwyższej dywizji. We wrześniu Biało-Czerwoni pokonali w Glasgow Szkocję 3:2, a później ulegli Chorwacji w Osijeku 0:1.
Stawkę zamykają Szkoci, którzy nie zdobyli jeszcze żadnego punktu w rozgrywkach LN.
Czytaj także:
ps, PolskieRadio24.pl