Liga Narodów. Polska - Portugalia. Zieliński wciąż wierzy w kadrę. "Mogliśmy zachować się lepiej"
- Portugalia to do tej pory najlepsza reprezentacja, z którą graliśmy - powiedział piłkarz reprezentacji Polski Piotr Zieliński po przegranym 1:3 meczu Ligi Narodów na PGE Narodowym w Warszawie. Pomocnik przyznał jednak, że wciąż wierzy, że Biało-Czerwoni mogą nawiązać walkę z silnymi drużynami.
2024-10-13, 00:39
Liga Narodów. Polska - Portugalia. Zieliński nie traci wiary
Do przerwy Biało-Czerwoni przegrywali 0:2 po golach Bernardo Silvy i Cristiano Ronaldo.
- Portugalia to do tej pory najlepsza reprezentacja, z którą graliśmy. Mają zawodników na najwyższym poziomie. Rotują się w środku. Każdy chce piłkę. Jest ich bardzo dużo. Nie boimy się grać, ale w niektórych momentach mieliśmy za duży respekt do rywala. Zbyt łatwo stwarzali sobie sytuacje. Mogliśmy zachować się lepiej przy straconych bramkach - ocenił Zieliński w wywiadzie dla TVP Sport.
Kacper Urbański w 78. minucie rozegrał dwójkową akcję z Zielińskim, który strzelił gola na 1:2. Nadzieję Polaków zniweczyła samobójcza bramka Jana Bednarka.
REKLAMA
- 2:0 to niebezpieczny wynik. Strzeliliśmy kontaktowego gola i mieliśmy kilkanaście minut, aby doprowadzić do remisu. Niestety później pechowa bramka. Możemy grać od tyłu i odważniej podchodzić do klasowego przeciwnika. Jednak kiedy zostawiamy im dużo przestrzeni, to potrafią się rozpędzić, dobiec do naszego pola karnego i spokojnie strzelać - oznajmił zawodnik Interu Mediolan po bolesnej, ale zasłużonej porażce ze świetnie dysponowanym rywalem.
Cristiano Ronaldo strzelił 133. gola w reprezentacji oraz 907. w karierze. 39-letni napastnik wciąż śrubuje swoje niesamowite rekordy.
- Mają światowej klasy piłkarzy. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. W drugiej połowie podeszliśmy wyżej i bardziej odważnie. Wtedy wybijali piłkę i dzięki temu mogliśmy stwarzać sobie więcej sytuacji. Jakość techniczna, chęć pokazania się do piłki, wymiana podań, szybka gra na bokach, pressing...niełatwo grać z takim zespołem. Mogliśmy częściej zagrywać długie podania na wolną przestrzeń - skomentował Zieliński.
Posłuchaj
Piotr Zieliński tak podsumowuje to spotkanie (IAR) 0:26
Dodaj do playlisty
REKLAMA
Biało-Czerwoni ostatni raz wygrali z Portugalią 18 lat temu. W październiku 2006 roku pod wodzą trenera Leo Beenhakkera zwyciężyli 2:1 po dwóch golach Euzebiusza Smolarka.
- Stać nas na to, żeby nawiązać walkę z najlepszymi drużynami. Potrafimy grać jak równy z równym. Jednak poziom zaangażowania i agresji musi być wyższy - podkreślił pomocnik.
Piotr Zieliński po meczu wymienił się koszulką z Bruno Fernandesem z Manchesteru United. Piłkarze znają się, gdyż kiedyś grali razem w Udinese Calcio.
- To już było ustalone, że po meczu wymienimy się koszulkami. Każde spotkanie z nim to wielka przyjemność. Razem wchodziliśmy do seniorskiej piłki. To świetny piłkarz, jeden z najlepszych pomocników na świecie. Cieszę się, że wybrał taką drogę i gra w tak dobrym klubie. Zawsze mu kibicuję, wymieniamy się wiadomościami i życzymy sobie jak najlepiej - zdradził 30-latek.
REKLAMA
Posłuchaj
Piotr Zieliński odniósł się także do sytuacji, w której sędzia nie podyktował rzutu karnego za faul na Michaelu Ameyawie (IAR) 0:20
Dodaj do playlisty
Zieliński zadebiutował w seniorskiej kadrze w 2013 roku. Od tamtej pory rozegrał w niej 96 meczów i strzelił 13 goli.
- Przed meczem zauważyłem, że mam takie same statystyki w reprezentacji jak Bernardo Silva, czyli 95 meczów i 12 goli. Obaj dołożyliśmy po jednym golu. On jest szczęśliwszy, bo wygrał. Dla mnie liczy się dobro drużyny. Niestety dziś ta bramka nic nie dała, więc nie zostanie zapamiętana - stwierdził pomocnik.
Kolejny mecz Biało-Czerwoni zagrają już we wtorek. Ich rywalem w Lidze Narodów będzie Chorwacja. Początek meczu o godzinie 20.45.
Czytaj także:
- Liga Narodów. Polska - Portugalia. Różnica klas na Narodowym. Portugalia daje lekcję Polakom
- Liga Narodów. Pożegnanie legend z kadrą - Krychowiak i Szczęsny docenieni na Narodowym
- Liga Narodów. Mistrzowie Europy wygrali w ostatnich minutach. Hiszpania liderem grupy
ps, PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA