Ekstraklasa. Goncalo Feio dostał kredyt zaufania. "Wierzą w to, co tutaj robimy"
Trener piłkarzy Legii Warszawa Goncalo Feio, mimo serii czterech ligowych meczów bez zwycięstwa, podkreślił, że atmosfera w zespole jest dobra. - Cieszę się, że drużyna jest za mną, za sztabem i za tym, co robimy - podkreślił przed piątkowym spotkaniem 12. kolejki w Gdańsku z Lechią,
2024-10-17, 18:01
Legia na inaugurację fazy grupowej Ligi Konferencji pokonała u siebie Betis Sewilla 1:0, ale w ekstraklasie spisuje się poniżej oczekiwań. Drużyna Feio zajmuje dopiero szóste miejsce z dorobkiem 16 punktów w 11 meczach - nie wygrała czterech ostatnich.
To sprawiło, że przyszłość portugalskiego szkoleniowca stanęła pod znakiem zapytania. 10 października władze Legii w specjalnym oświadczeniu zaprzeczyły jednak medialnym doniesieniom o możliwej zmianie na tym stanowisku.
- W związku z wieloma pytaniami dotyczącymi sztabu szkoleniowego informujemy, że trener Goncalo Feio kontynuuje pracę z zespołem - przekazano wówczas.
W czwartek 34-letni Portugalczyk spotkał się z dziennikarzami i odniósł się do ostatnich wydarzeń w klubie.
- Dla mnie ważne jest to, co rzeczywiście się działo. Przeprowadziliśmy wiele rozmów z zarządem, z dyrektorem sportowym, z zespołem. To były dobre rozmowy. Cieszę się, że drużyna jest za mną, za sztabem i za tym co robimy. Ludzie wierzą w to, co tutaj robimy. Cieszę się, że jesteśmy razem, bo tylko razem możemy coś osiągnąć - podkreślił Feio.
Z jego słów wynika jednak, że bardzo realnie patrzy na swoją sytuację.
- Moje odczucia były takie, że jeżeli osoby decyzyjne uznają, iż problemem jest trener, to ja to zaakceptuję - przyznał.
W piątek o 20.30 jego drużyna zmierzy się na wyjeździe z Lechią. Gdański beniaminek zajmuje obecnie 16. miejsce, czyli w strefie spadkowej (9 pkt). Feio nie ukrywa jednak komplementów pod adresem najbliższego przeciwnika.
- Lechia to drużyna, która chce grać w piłkę. Zagra u siebie, przy największej frekwencji w tym sezonie. Jej piłkarze potrafią operować piłką, nie można zostawiać im dużo przestrzeni. Spodziewamy się przeciwnika zmotywowanego podwójnie. To będzie na pewno wymagający rywal - stwierdził.
Podczas konferencji prasowej nie zabrakło również tematu Maximilliana Oyedele. Niespełna 20-letni pomocnik Legii zagrał w obu październikowych meczach reprezentacji Polski w Lidze Narodów w Warszawie - z Portugalią (1:3) i Chorwacją (3:3).
- Powołanie wpłynie na Maxiego motywacyjnie, jako dobry bodziec do dalszej pracy. To chłopak skupiony w 100 procentach na futbolu. Ma ogromny talent. Przed nim wiele kolejnych wyzwań w kadrze narodowej. Był wspierany przez reprezentantów Polski, ale też naszych piłkarzy i przeze mnie. Każdy piłkarz, młodszy czy starszy, zawsze będzie lepszą wersją siebie, jeśli dostanie wsparcie - zakończył Feio.
- Ekstraklasa - sezon 2024/2025 - WYNIKI, TERMINARZ
- Ekstraklasa. Hit w Białymstoku nie zawiódł. Jagiellonia i Legia walczyły do końca
- Ekstraklasa. Szalona końcówka w Szczecinie. Pogoń znowu zwycięska na własnym stadionie
- Ekstraklasa. Niesamowity powrót Cracovii we Wrocławiu. "Pasy" pokonały Śląsk
bg/PAP
REKLAMA