Kibice NAC Breda znów stanęli na wysokości zadania. Piękny gest Holendrów
Okolicznościowe stroje piłkarzy, specjalna oprawa kibiców i symboliczne rozpoczęcie gry przez kpt. Eugeniusza Niedzielskiego, ps. Nead, 101-letniego weterana, który 80 lat temu brał udział w wyzwalaniu Bredy - w sobotni wieczór miejscowy klub NAC po raz kolejny uczcił pamięć polskich żołnierzy.
2024-10-26, 23:50
Klub z Bredy i jego kibice regularnie oddają hołd i czczą pamięć generała Stanisława Maczka i jego żołnierzy z 1. Dywizji Pancernej, którzy w 1944 roku wyzwolili miasto spod niemieckiej okupacji.
W związku z przypadającą 29 października okrągłą rocznicą tego wydarzenia NAC, który w tym sezonie wrócił do holenderskiej Eredivisie, w wyjątkowy sposób wpisał się w jej obchody.
Podczas prezentacji zespołów - NAC i RKS Waalwijk - na jednej z trybun kibice rozwinęli olbrzymią biało-czerwoną flagę, na której widniał napis: PAMIĘTAMY, stworzony z czarno-białych zdjęć obrazujących wydarzenia sprzed 80 lat i polskich żołnierzy.
- Każda litera wypełniona obrazami wyzwolenia i tymi, którzy ponieśli najwyższą ofiarę, za co zawsze będziemy im wdzięczni - przekazał klub.
REKLAMA
Równo o godz. 20 sygnał do rozpoczęcia gry symbolicznym kopnięciem piłki dał kpt Eugeniusz Niedzielski, 101-latek, który 80 lat temu brał udział w wyzwalaniu Bredy. Jak podkreślono, to ostatni żyjący żołnierz dywizji Maczka. Wcześniej weteran był fetowany na ulicach miasta przez jego mieszkańców.
Z kolei drużyna gospodarzy, z polskimi piłkarzami - Danielem Bielicą w bramce i napastnikiem Kacprem Kostorzem na ławce rezerwowych, który pojawił się na boisku w 68. minucie, wystąpiła w okolicznościowych strojach. Tło białych koszulek tworzyły fotografie polskich żołnierzy z meczu z lokalnym zespołem, do którego doszło w 1945 roku.
Z kolei po 19 minutach i 44 sekundach gry kibice zgotowali polskim bohaterom owację, klaszcząc przez minutę.
- Maczek i jego ludzie walczyli o każdą ulicę i nie myśleli o poddaniu się. Dzięki temu dziś wieczorem znów możemy cieszyć się naszym miastem i naszą wolnością. Niech nasi ludzie na boisku wykażą się w tym sezonie taką samą odwagą i siłą - podsumował akcję klub.
REKLAMA
Piłkarze wzięli sobie to do serca i wygrali 4:1. Po trzecim z rzędu zwycięstwie awansowali na siódme miejsce w tabeli.
Miasto Breda zostało wyzwolone 29 października 1944 roku przez polskie wojsko. Wielu żołnierzy z dywizji Maczka zostało pochowanych w Bredzie i okolicach, a duża liczba ich krewnych wciąż tam mieszka. Breda do dziś określana jest jako najbardziej polska miejscowość w Holandii.
Czytaj także:
- Serie A. Napoli kontynuuje zwycięską serię. Lider odskakuje rywalom
- Bundesliga. RB Lipsk wskakuje na fotel lidera. Jak odpowie Bayern Monachium?
- El Clasico. Real Madryt - FC Barcelona. Dublet Lewandowskiego w El Clasico. Real upokorzony
Podczas II wojny światowej Breda była ważnym węzłem komunikacyjnym, dlatego Niemcy - okupujący Holandię od 1940 roku - utworzyli w niej silny bastion obrony przed atakiem wojsk alianckich. Tymczasem przez Bredę wiodła najkrótsza droga do opanowania ujścia Mozy, co było jednym z zadań dywizji gen. Maczka. Polacy musieli związać walką aż trzy niemieckie dywizje piechoty.
REKLAMA
1. Dywizja Pancerna została powołana do życia 25 lutego 1942 roku na rozkaz Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego. Po intensywnym szkoleniu ruszyła ona na front zachodni w czerwcu 1944. Odegrała znaczącą rolę w bitwie pod Falaise, zamykając okrążenie wokół niemieckich wojsk. Zwycięski marsz dywizji pod dowództwem gen. Maczka wiódł przez północną Francję, Belgię i Holandię.
ps, PAP
REKLAMA