Ekstraklasa. Widzew Łódź - Górnik Zabrze. Piękny gol Rasaka i cenna wygrana zabrzan
Górnik Zabrze odniósł drugie kolejne zwycięstwo w Ekstraklasie, pokonując na wyjeździe Widzew Łódź 2:0. Zabrzanie dzięki tej wygranej awansowali do górnej połówki tabeli.
2024-10-27, 20:06
Mecz w Łodzi toczył się pod dyktando piłkarzy Górnika, którzy od pierwszego gwizdka przejawiali większą ochotę do gry w ofensywie. Początkowo jednak w atakach podopiecznych trenera Jana Urbana było bardzo dużo niedokładności, przez co nie mogli zbliżyć się pod bramkę Widzewa. Gospodarze nie przejawiali zaś inicjatywy, ale choć grali dość ospale, to oni oddali pierwszy celny strzał. Michał Szromnik nie miał jednak większych problemów ze złapaniem piłki po uderzeniu z dalszej odległości przez Kosowianina Lirima Kastratiego w 24. minucie.
Od tej pory przewaga zabrzan rosła i gol dla gości wisiał w powietrzu. Bardzo blisko otwarcia wyniku w 26. minucie był Taofeek Ismaheel. Nigeryjczyk w polu karnym Widzewa minął Hiszpana Juana Ibizę, a potem strzelił obok Rafała Gikiewicza, ale piłkę sprzed linii bramkowej wybił na rzut rożny Michał Żyro. Trzy minuty później Kamil Lukoszek skierował piłkę do bramki łodzian, lecz po wideoweryfikacji okazało się, że podający do niego Słoweniec Luka Zahovic był na spalonym.
W kolejnej sytuacji nie było już jednak wątpliwości, a gol zdobyty przez Damiana Rasaka był przedniej urody. Pomocnik Górnika zdobył go uderzeniem z woleja z ok. 15 metrów po bezpośrednim dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Do przerwy goście kontrolowali grę, wykorzystując duża swobodę w środku pola i w polu karnym.
REKLAMA
Druga połowa mogła jednak zacząć się dobrze dla Widzewa, ale precyzyjny strzał zza pola karnego Hiszpana Frana Alvareza obronił Szromnik. Później Górnik kontynuował dobrą grę i był blisko podwyższenia prowadzenia w 51. minucie. Po szybkim kontrataku po stracie piłki przez Kastratiego, łodzian przed stratą gola po strzale Zahovica uratował słupek.
Napastnik Górnika uczestniczył też w kolejnej akcji, która w 58. minucie zakończyła się rzutem karnym dla zespołu z Zabrza. Słoweniec najpierw trafił w rękę Albańczyka Juljana Shehu, a następnie wykorzystał "jedenastkę". Piłkarze Urbana nie zwalniali tempa i blisko zdobycia trzeciej bramki był Czech Lukas Ambros.
Górnik równie dobrze, co w ataku, prezentował się też w defensywie. Zabrzanie przez ostatnie pół godziny gry pozwolili łodzianom jedynie na płaski strzał Alvareza, który w bliskiej odległości minął słupek. Wybronili się też po zamieszaniu w swoim polu karnym w doliczonym czasie gry, kiedy m.in. Żyro trafił w poprzeczkę, a następnie Rafał Janicki wybił piłkę z linii bramkowej.
Widzew Łódź - Górnik Zabrze 0:2 (0:1).
Bramka: 0:1 Damian Rasak (38), 0:2 Luka Zahović (58-karny).
REKLAMA
Żółta kartka - Widzew Łódź: Lirim Kastrati, Samuel Kozlovsky, Luis Silva. Górnik Zabrze: Damian Rasak.
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok). Widzów: 16 231.
Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Lirim Kastrati (59. Marcel Krajewski), Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Samuel Kozlovsky (76. Luis Silva) - Fran Alvarez, Juljan Shehu, Sebastian Kerk (59. Said Hamulić) - Jakub Sypek (59. Hilary Gong), Imad Rondić, Jakub Łukowski (59. Kamil Cybulski).
Górnik Zabrze: Michał Szromnik - Norbert Wojtuszek, Rafał Janicki, Erik Janza - Lukas Ambros, Patrik Hellebrand, Damian Rasak, Kamil Lukoszek (90+1. Paweł Olkowski) - Taofeek Ismaheel (84. Yosuke Furukawa), Luka Zahović (84. Sinan Bakis).
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
- Liga Konferencji. Afimico Pululu przerwał męczarnie Jagiellonii. Mistrz Polski z drugim zwycięstwem
- Liga Konferencji. Backa Topola - Legia. Warszawianie nie dali szans rywalom. Pewny triumf w Serbii
- Legia i Jagiellonia budują polski dorobek. Ekstraklasa pnie się w górę rankingu UEFA
ps, IAR, PAP
REKLAMA