Skoki narciarskie Wisła 2024. Gregor Deschwanden błysnął formą. Szwajcar zdobył serce Polki

Szwajcar Gregor Deschwanden zajął drugie miejsce w zawodach na skoczni w Wiśle. Doświadczony zawodnik doskonale czuje się w Polsce nie tylko ze względu na udane występy i gorące przyjęcie kibiców, ale również dzięki swojej partnerce - Marii Grzywie.

2024-12-08, 09:50

Skoki narciarskie Wisła 2024. Gregor Deschwanden błysnął formą. Szwajcar zdobył serce Polki
Gregor Deschwanden. Foto: PAP/Grzegorz Momot

Deschwanden poszybował na odległość 126 i 131 m, co dało mu drugie miejsce. Do zwycięzcy Daniela Tschofeniga stracił zaledwie 1,4 pkt. Szwajcar jest zadowolony ze swojego występu, mimo że minimalnie przegrał z Austriakiem.

- Czułem, że w tym roku zbliżam się do podium. Wczoraj w kwalifikacjach zobaczyłem, jakie mam tu możliwości. Wiedziałem, że wystarczy, że pokażę dziś dobre skoki i będę miał szansę na dobry wynik. Koniec końców mi się to udało i niewiele zabrakło mi do Tschofeniga. On jednak skakał dziś na tak świetnym poziomie, że nie udało się go pokonać. Ale bardziej cieszę się z drugiego miejsca, niż smucę z utraty pierwszego - powiedział. 

33-latek liczy, że wysoką formę uda mu się utrzymać również podczas Turnieju Czterech Skoczni oraz zawodów w Engelbergu, gdzie zaprezentuje się przed szwajcarską publicznością.

Staram się nie wybiegać za bardzo w przyszłość i cieszyć się każdym dobrym konkursem. Będę skupiać się na procesie z konkursu na konkurs. Tak, pomału mogę zacząć marzyć o Turnieju Czterech Skoczni i o tym, by pojechać tam w mojej szczytowej formie po raz pierwszy w moim życiu. Jako zawodnik z najlepszej dziesiątki. Chociaż, jak mówię, będę się raczej skupiał na razie na najbliższych konkursach. Aczkolwiek fajnie by było, gdyby ta forma była też tak wysoka w Engelbergu. Jeśli będę miał dobre wyniki przed konkursem na ojczystej ziemi, zawsze będzie to dobry "magnes" dla organizatorów - podkreślił.

REKLAMA

Nie wiemy czy Szwajcarowi uda się przyciągnąć uwagę kibiców, ale z pewnością jak "magnes" zadziałał na pewną Polkę. Jego partnerką jest bowiem Maria Grzywa, która pochodzi z woj. małopolskiego. Wraz z rodziną będzie wspierać Deschwandena podczas niedzielnych zawodów.

Jej ojciec mówi zawsze mi: "rób, co chcesz, ale nie bądź cienkim bolkiem". Nie wiem, co to oznacza, ale lubię to powiedzenie - mówi w rozmowie z "Faktem". - Jestem naprawdę zrelaksowany przed drugim konkursem w niedzielę, ale mam nadzieję, że będę mógł dać dziewczynie ładny bukiet kwiatów - zapowiada.

Program zawodów PŚ w skokach narciarskich w Wiśle Malince:

piątek, 6 grudnia

18.00 – kwalifikacje do sobotnich zawodów wygrał Austriak Daniel Tschofenig

sobota, 7 grudnia

14.00 – seria próbna
15.05 – konkurs indywidualny - Daniel Tschofenig (Austria)
niedziela, 8 grudnia
13.45 – kwalifikacje
15.15 – pierwsza seria konkursowa

REKLAMA

REKLAMA

Czytaj także:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej