Polscy szczypiorniści pokonali Tunezję. Biało-Czerwoni najlepsi w 4 Nations Cup

Polska reprezentacja wygrała z Tunezją 33:24 (19:12) w ostatnim meczu Turnieju 4 Nations CUP w Orlen Arenie w Płocku. To było trzecie zwycięstwo polskiego zespołu. Wszystkie cztery drużyny, także Japonia i Austria, 15 stycznia rozpoczną walkę w mistrzostwach świata 2025 w Danii, Norwegii i Chorwacji.

2025-01-10, 22:05

Polscy szczypiorniści pokonali Tunezję. Biało-Czerwoni najlepsi w 4 Nations Cup
Polscy szczypiorniści pokonali Tunezję. Foto: PAP/Szymon Łabiński

Zdany test przed mistrzostwami świata

W Orlen Arenie w Płocku od środy do piątku rozgrywany był Turniej 4 Nations CUP z udziałem czterech drużyn. W pierwszym spotkaniu zawodów Japonia pokonała Tunezję 34:33, Polska Austrię 31:19, w trzecim pojedynku Austria wygrała z Tunezją 32:30, a Polska z Japonią 30:29. W piątym turniejowym spotkaniu, Japonia pokonała Austrię 27:26.

Polacy przystąpili do trzeciego, ostatniego spotkania turniejowego z dwoma zwycięstwami. W drugim meczu gospodarze wystąpili bez Kamila Syprzaka, Arkadiusza Moryty i Piotra Jędraszczyka, ale pozostali zawodnicy znakomicie poradzili sobie z Japończykami rzucając im zwycięskiego gola w ostatniej sekundzie pojedynku.

Wieczorne piątkowe spotkanie rozpoczęło się atakami polskiej reprezentacji. W 10. min. podopieczni trenera Marcina Lijewskiego prowadzili już 6:2, a selekcjoner Tunezji poprosił o przerwę w grze. Na niewiele się to zdało, bo zawodnicy polscy konsekwentnie podwyższali różnicę. W 21. min., po rzucie Ariela Pietrasika, prowadzili nawet 13:6, ale w kolejnych minutach goście zmniejszyli rozmiary porażki do wyniku 13:10 w 24. min. W tej sytuacji trener Lijewski poprosił o minutową przerwę w grze.

Błysk bramkarzy, jubileusz Syprzaka

Zawodnicy z pola nie posłuchali rad trenera, za to znakomicie w bramce pokazał się Kacper Ligarzewski, który dwukrotnie wrócił na parkiet i wygrał z rywalami pojedynek sam na sam.

Postawa bramkarza pozwoliła polskiej reprezentacji na powrót na dobre tory. W 30. min. ponownie wysoko prowadzili (19:11), a bramka Rayena Zariata w ostatniej sekundzie pierwszej połowy sprawiła, że do szatni zawodnicy schodzili przy wyniku 19:12.

Po przerwie polska reprezentacja powoli podwyższała przewagę. W 37. min. nawet do dziewięciu goli. Wtedy to swoją 400. bramkę, a 23. w meczu dla drużyny narodowej, rzucił Kamil Syprzak. W 47. min. na tablicy był już wynik 29:19, a trener drużyny rywali poprosił o czas.

W 50. min. do pustej bramki, przez całe boisko rzucił gola Adam Morawski, który w ten sposób podwyższył prowadzenie do 11 bramek. Końcówka spotkania należała do rywali, którzy odrobili kilka bramek, ale nie miało to wpływu na końcowy wynik spotkania.

Dla wszystkich czterech drużyn startujących w 4 Nations Cup, turniej w Orlen Arenie był ostatnim etapem przygotowań do udziału w mistrzostwach świata, które od 14 czerwca będą rozgrywane w Danii, Norwegii i Chorwacji.

Pierwszy mecz Polska, która o punkty rywalizować będzie w Grupie A, rozegra 15 stycznia z reprezentacją Niemiec.

Polska – Tunezja 33:24 (19:12)

Polska: Adam Morawski 1, Marcel Jastrzębski, Kacper Ligarzewski – Damian Przytuła 5, Piotr Jędraszczyk 3, Bartłomiej Bis, Ariel Pietrasik 2, Andrzej Widomski 2, Jan Czuwara 2, Kamil Adamski 1, Kamil Syprzak 6, Arkadiusz Moryto 2, Marek Marciniak 1, Jakub Będzikowski 1, Mikolaj Czapliński 5, Mateusz Wojdan 2, Maciej Papina, Łukasz Rogulski.

Tunezja: Mohamed Sfar, Yassine Belkaied, Fradj Ben Tekaya, - Ghazi Ben Ghali 3, Oussama Hosni 1, Yousef Maaref 2, Oussama Rmiki 5, Abdelhak Ben Salah, Hazem Bacha, Tarek Jallouz 1, Mohamed Ridha Frad 1, Yassine Ben Salem 3, Rayen Zariat 2, Ghassen Toumi 5, Achraf Margheli 1. Islem Jbeli.

Karne minuty: Polska – 4 min; Tunezja – 8 min. czerwoną kartkę w 58. min dostał Ghazi Ben Ghali.
Sędziowali: Filip Fahner i Łukasz Kubis (Polska).

Czytaj także:

Źródło: PAP/BG

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej