Szymon Marciniak ma dosyć. Po serii kontrowersji idzie na urlop
Szymon Marciniak, który był sędzą VAR podczas meczu ćwierćfinału Pucharu Polski Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok, ogłosił, że zamierza udać się na urlop. - To dobry moment, żeby trochę odpocząć - mówi w rozmowie z TVP Sport.
2025-02-27, 16:55
Marciniak "ucieka" na urlop
Najpopularniejszy polski arbiter stał się bohaterem kontrowersji podczas wtorkowego spotkania. Sędzia z Płocka orzekł, że po spornych incydentach w polu karnym Legii, Jagiellonii nie należały się "jedenastki". Marciniak bronił się, mówiąc, że żadne ujęcie jednoznacznie nie świadczyła o przewinieniu, dlatego nie sugerował sędziemu głównemu (Piotr Lasyk) podyktowania rzutu karnego.
Sędzia postanowił poczekać, aż krytyka ucichnie na... urlopie. W rozmowie z TVP Sport zdradził, że niebawem poprosi przełożonych o wolne.
- Trochę zmęczyła mnie sytuacja spowodowana wydarzeniami z meczu Legia – Jagiellonia. Uznałem, że to dobry moment, żeby trochę odpocząć - przyznał.
Również Piotr Lasyk, który w meczu Legii z Jagiellonią był sędzią głównym, w najbliższy weekend nie będzie prowadził żadnego meczu Ekstraklasy, I ligi ani pracował jako sędzia wideo. Nie był planowany na 23. kolejkę, ponieważ prowadził w tym sezonie 16 meczów Ekstraklasy, między innymi 23 lutego spotkanie Lech Poznań – Zagłębie Lubin (3:1).
REKLAMA
Z kolei Marciniak zanotował najwięcej meczów spośród wszystkich sędziów Ekstraklasy (17). Do tego w tym roku sędziował także dwa spotkania Ligi Mistrzów, jeden w Lidze Europy i jeden w I lidze oraz pracował w roli sędziego VAR.
- Legia w półfinale Pucharu Polski. Jagiellonia odpada, w tle kontrowersje i pretensje
- Sędziowie skrzywdzili Jagiellonię? Ogromne kontrowersje w hicie Pucharu Polski
Źródła: TVP Sport/PolskieRadio24.pl/BG
REKLAMA