Kontrowersyjny gość w Białym Domu. Conor McGregor ze skargą u Donalda Trumpa

Kontrowersyjny zawodnik MMA Conor McGregor z okazji Dnia Św. Patryka miał okazję spotkać się z Donaldem Trumpem. Podczas wizyty w Białym Domu skandalista świata sportów walki poprosił prezydenta USA o pomoc.

2025-03-18, 11:52

Kontrowersyjny gość w Białym Domu. Conor McGregor ze skargą u Donalda Trumpa
Conor McGregor spotkał się z Donaldem Trumpem. Foto: EPA/JIM LO SCALZO

W teorii powinno być trudno znaleźć punkty styczne u prezydenta USA i zawodnika MMA, jednak w przypadku Trumpa i McGregora podobieństwa przychodzą naturalnie. Chodzi tu o kontrowersje - obaj panowie wywołują ich całą masę, jednak z doniesień wynika, że spotkanie w Białym Domu obyło się bez ekscesów, a irlandzkiej gwieździe towarzyszyła w nim rodzina. Tematy, które zostały podczas niego poruszone, budzą jednak wiele emocji.

McGregor krytykował rząd Irlandii

Podczas swojej wizyty McGregor po raz kolejny krytykował politykę imigracyjną Irlandii, znów krytykował uchodźców, mówił o miasteczkach, które zostały przez nich opanowane i utracie irlandzkości przez jego kraj. Walka z nielegalną imigracją była jedną z głównych obietnic wyborczych Trumpa.

Spotkanie Trumpa i McGregora wywołało reakcję premiera Irlandii, Micheala Martina, który odniósł się do spotkania, zaznaczając, że poglądy McGregora nie odzwierciedlają ducha Dnia Świętego Patryka ani opinii większości Irlandczyków. Podkreślił, że święto to symbolizuje wspólnotę, przyjaźń i solidarność.

REKLAMA

Skandalista w Białym Domu

McGregor brał już udział w inauguracji prezydentury Trumpa w styczniu. Jego obecność w Białym Domu z okazji Dnia Świętego Patryka wywołała mieszane reakcje, zwłaszcza w kontekście jego kontrowersyjnych wypowiedzi i przeszłości.

Zawodnik UFC przed laty robił oszałamiającą karierę w największej organizacji MMA na świecie, był jej najjaśniejszą gwiazdą, kimś, kto zainteresowały tym sportem miliony na całym świecie, przyciągał ludzi przed ekran i potrafił dawać show jak nikt. Zgarniał tytuły mistrza w dwóch kategoriach wagowych, był na szczycie listy płac wśród sportowców wszystkich dyscyplin. Wszystko to osiągnął prosty chłopak z przedmieść Dublina, który... stopniowo stał się celebrytą, nie sportowcem. Z czterech poprzednich walk przegrał trzy, ostatni raz wchodząc do oktagonu w 2021 roku.

McGregor od początku swojej kariery budził ogromne emocje - walczył efektownie, ale też dawał pożywkę mediom rozmaitymi kontrowersyjnymi wypowiedziami, obrażaniem rywali, a także wszelkiego rodzaju obyczajowymi skandalami. Niestety, można odnieść wrażenie, że w pewnym momencie wszystko wymknęło mu się spod kontroli - w 2024 roku został skazany za napaść na tle seksualnym i zobowiązany do zapłaty odszkodowania w wysokości ponad 248 tysięcy euro, pojawiły się też inne pozwy, a przed laty McGregor mierzył się z zarzutami dotyczącymi m.in. pobicia mężczyzny w dublińskim barze.

W ostatnim czasie skandalista zaczął mówić o swoich planach na... prezydenturę. W pierwszych zapowiedziach (co niespecjalnie dziwi) zapowiadał, że jego pierwsze działania miałyby na celu usunięcie z kraju wszystkich imigrantów. 

REKLAMA

Wszystko to zostało oczywiście przypomniane przy okazji doniesień o wizycie, lecz media miały też inną sprawę, nad którą trzeba było się zastanowić - jak dwie osoby z tak ogromnym ego pomieściły się w Białym Domu.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej