Tenis u progu wojny domowej, gwiazdy idą do sądu. "Nie poddamy się"

Stowarzyszenie Zawodowych Tenisistów (PTPA) złożyło serię pozwów przeciwko ATP i WTA, oskarżając je o promowanie niesprawiedliwego systemu, który eksploatuje zawodników. "Rozpoczęliśmy działania prawne w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej" - poinformowano w komunikacie.

2025-03-18, 19:56

Tenis u progu wojny domowej, gwiazdy idą do sądu. "Nie poddamy się"
Novak Djoković jest założycielem stowarzyszenia, które pozwało władze światowego tenisa. Foto: PAP/EPA/DARREN ENGLAND

Założycielami Stowarzyszenia Zawodowych Tenisistów są były lider światowego rankingu Serb Novak Djoković i Kanadyjczyk Vasek Pospisil. PTPA jest reprezentantem interesów czołowych 500 tenisistów i tenisistek. Pozwy są skierowane do organów zarządzających męskim i żeńskim tenisem - ATP i WTA oraz Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) i Międzynarodowej Agencji ds. Integralności Tenisa (ITIA).

- Tenis jest zepsuty. Gracze są uwięzieni w niesprawiedliwym systemie, który wykorzystuje ich talent, ogranicza ich dochody oraz zagraża ich zdrowiu i bezpieczeństwu. Wyczerpaliśmy wszystkie możliwości reformy poprzez dialog – powiedział dyrektor wykonawczy PTPA Ahmad Nassar.

Gwiazdy tenisa idą na sądową wojnę

Australijczyk Nick Kyrgios, Francuzka Varvara Gracheva i Amerykanin Reilly Opelka przyłączyli się do postępowania wszczętego przez PTPA w Stanach Zjednoczonych, natomiast Francuz Corentin Moutet i Japończyk Taro Daniel - do powództwa wszczętego w Wielkiej Brytanii.

Tenisiści potępiają m.in. napięty harmonogram, z turniejami organizowanymi przez 11 miesięcy w roku i zmuszanie graczy do rozgrywania przedłużających się meczów w nocy, co prowadzi do przewlekłych urazów nadgarstków, łokci i barków, losowe kontrole antydopingowe w środku nocy oraz przesłuchania bez obecności prawnika. Natomiast Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa została skrytykowana za "zawieszanie zawodników na podstawie wątłych lub sfabrykowanych dowodów".

Za dużo turniejów, za małe zarobki?

- Obecne warunki – wymagający kalendarz, niepewność finansowa, niewystarczające wsparcie – są nie do utrzymania. My i kolejne pokolenia tenisistów zasługują na coś lepszego. Nie poddamy się, dopóki nie nastąpi prawdziwa zmiana - oznajmiła Rumunka Sorana Cirstea, zajmująca 101. miejsce w rankingu WTA.

Ponadto Stowarzyszenie Zawodowych Tenisistów oskarża organy zarządzające o "finansowe wykorzystywanie graczy", choć najlepsi tenisiści zarabiają każdego roku miliony euro.

Czytaj także:

Źródła: PAP, PolskieRadio24.pl, empe

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej