Iga Świątek walczy z emocjami. "Ludzie przyzwyczaili się, że jestem spokojna"
Iga Świątek udzieliła wywiadu brytyjskiej stacji Sky Sports. Tenisistka odniosła się do swojego niedawnego oświadczenia, które wzbudziło wiele komentarzy. - Nie powiedziałabym, żeby to były przeprosiny. Ludzie i media to wyolbrzymiają - oceniła 23-letnia tenisistka.
2025-03-21, 08:07
W poniedziałek Iga Świątek opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie na temat jej występu w turnieju rangi WTA 1000 w Indian Wells, zakończonego na półfinale, w którym uległa późniejszej triumfatorce imprezy Mirze Andriejewej. W oświadczeniu Polka odniosła się między innymi do zachowania z meczu z Rosjanką, za które została powszechnie skrytykowana.
Chodziło o mocne uderzenie rakietą piłki w taki sposób, że ta mogła trafić chłopca do podawania piłek. Świątek, wyraźnie zirytowana, zareagowała tak na uwagi ze strony swojego sztabu szkoleniowego. "Prawdą jest, że dałam upust emocjom w sposób, z którego nie jestem dumna. Moim zamiarem nie było jednak wycelowanie piłki w nikogo, a jedynie rozładowanie frustracji poprzez odbicie jej o ziemię" - tłumaczyła 23-latka w oświadczeniu.
Świątek wyjaśnia swoje oświadczenie
Iga Świątek udzieliła teraz wywiadu brytyjskiej stacji Sky Sports, w którym wyjaśniła, że jej oświadczenia, które wzbudziło w tenisowym świecie wiele komentarzy, nie należy traktować jako przeprosin. - Nie powiedziałabym, że to były przeprosiny. Na pewno nie byłam zadowolona ze swojego zachowania, kiedy uderzyłam piłkę o kort. Widziałam też innych graczy, którzy to robili, i nie wiedziałam, że będę miała tyle złych reakcji - powiedziała.
REKLAMA
Tenisistka podkreśliła też, że chciała wyjaśnić swoim krytykom, że ona też ma prawo odczuwać emocje. - Ludzie przyzwyczaili się, że jestem dość spokojna, mam pokerową twarz i to wszystko. Ale ja też jestem człowiekiem i mam prawo do wyrażania emocji. Czasami łatwiej je powstrzymywać, czasami trochę trudniej - mówiła Świątek.
Wiceliderkę światowego rankingu zabolały komentarze o braku dojrzałości, jakie często formułowano pod jej adresem po meczu z Andriejewą. - Chciałam tylko wyjaśnić, że nawiązałam kontakt wzrokowy z chłopcem podającym piłki i przeprosiłam, więc nie było żadnego "konfliktu". Ludzie i media to wyolbrzymiają. Chciałam też dać moim fanom trochę swojej perspektywy na to, z czym zmagałam się przez ostatnie miesiące i co czułam, bo mam wrażenie, że ludzie oceniają bardzo szybko - tłumaczyła.
Iga Świątek zaczyna turniej w Miami
Pochodząca z Raszyna zawodniczka odniosła się także do oczekiwań, z jakimi musi się mierzyć. - Wiem, że mam ogromne ambicje i jestem perfekcjonistką. To, co się dzieje dookoła, sprawia, że trudniej mi docenić to, co osiągnęłam. Ludzie oczekują tego, żebym wygrywała wszystko. Ale może teraz będzie mi łatwiej, skoro głośno powiedziałam, co czuję i myślę - zastanawiała się Świątek.
REKLAMA
Iga Świątek rozpocznie swój udział w turnieju rangi WTA 1000 w Miami od drugiej rundy. W piątek polska tenisistka zmierzy się z Francuzką Caroline Garcią. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17 czasu polskiego.
- Pogromczyni Świątek triumfuje. 17-letnia Mirra Andriejewa najlepsza w Indian Wells
- Co się dzieje z Igą Świątek? O skandalicznym zachowaniu pisze cały świat
- Iga Świątek pokonana i wygwizdana. "Ciężko to opisać"
Źródła: PolskieRadio24.pl/Sky Sports, empe/kor
REKLAMA