Tai Woffinden przemówił po tragicznym wypadku. "Obrażenia i śpiączka to nie żart"
Tai Woffinden pokazał się po raz pierwszy od wypadku. Żużlowiec opublikował zdjęcie i podzielił się z kibicami informacjami o swoim stanie.
2025-04-13, 17:17
Woffinden uspokoił kibiców. Humor dopisywał
Po raz pierwszy od poważnego wypadku, do którego doszło 30 marca na torze żużlowym w Krośnie, Tai Woffinden pokazał się światu. Trzykrotny mistrz świata w jeździe na żużlu udostępnił w niedzielę zdjęcie ze szpitala i poinformował fanów o swoim stanie zdrowia.
"Hej, ludzie, wygląda na to, że moje obrażenia i śpiączka to nie były żarty” – napisał żużlowiec na swoich profilach w mediach społecznościowych. Mimo trudnej sytuacji nie tracił poczucia humoru, dość swobodnie podchodząc do kwestii swoich urazów. W krótkim wpisie podziękował kibicom za wsparcie i zapowiedział, że na szczegółowe informacje przyjdzie jeszcze czas.
"Z dnia na dzień czuję się coraz lepiej, ale proszę o odrobinę cierpliwości. Potrzebuję jeszcze chwili, żeby dojść do siebie i wszystko sobie poukładać. W przyszłym tygodniu przekażę więcej szczegółów. Dziękuję za ogromne wsparcie i ciepłe słowa z całego świata - to dla mnie bardzo ważne” - dodał Brytyjczyk.
REKLAMA
Groźny wypadek podczas sparingu
Do zdarzenia doszło podczas towarzyskiego spotkania pomiędzy ZKS-em Stalą Rzeszów a Cellfastem Wilki Krosno. W siódmym biegu Woffinden zderzył się z Bartoszem Bańborem i Franciszkiem Majewskim. Po upadku z dużą siłą uderzył w bandę. Trafił do szpitala z licznymi złamaniami.
Na szczęście zawodnik nie doznał poważniejszych urazów głowy, co można uznać za dobrą wiadomość w tej trudnej sytuacji. Wydaje się, że choć rehabilitacja z pewnością potrwa długo, to Woffinden będzie za wszelką cenę dążył do powrotu do pełnej sprawności.
- Dramatyczny wypadek na żużlowym sparingu. Tai Woffinden poszkodowany, stadion zamarł
- Tai Woffinden w śpiączce farmakologicznej. "Kto teraz potrzebuje sparingów?"
- Dominacja trwa! Czwarty tytuł z rzędu Motoru Lublin
Źródło: PolskieRadio24.pl/ps
REKLAMA