Iga Świątek - Emma Raducanu. Pokaz siły Polki, rywalka była bezradna

Świątek - Raducanu. Dominacja Polki

Mecz Świątek - Raducanu był piątym bezpośrednim pojedynkiem tych zawodniczek. W rywalizacji we wszystkich spotkaniach górą była Polka.

- Emma na pewno jest świetną zawodniczką, ma bardzo dobry forhend. Znamy swoją grę, od początku będę musiała grać na dużej intensywności. Wygrała US Open, więc potrafi grać wielki tenis. Będę gotowa - przyznała tenisistka z Raszyna. Po pierwszym secie widać było wyraźnie, że nie rzucała słów na wiatr. Rozbiła rywalkę zdecydowanie, będąc lepsza pod każdym względem - pozwoliła Brytyjce zdobyć zaledwie jednego gema.

Drugi set wyglądał podobnie, a zagubiona Raducanu zdołała odnaleźć się w nim tylko przez chwilę, w pierwszych gemach. Później dominacja Świątek była już bezdyskusyjna. Mecz trwał godzinę i 19 minut. 

Poprzednio Świątek triumfowała na kortach Rolanda Garros w latach 2020 i 2022-24 i powszechnie wiadomo, że czuje się w Paryżu znakomicie, ale w ostatnich tygodniach miała kryzys formy. W tym roku nie ma jeszcze żadnego tytułu w cyklu WTA, a nawet ani raz nie dotarła do finału.

W kolejnym meczu Świątek zagra z Czeszką Sárą Bejlek (188 WTA) lub z Rumunką Jaqueline Cristian (60 WTA).

• Fibak ogłasza ws. Świątek. "Jeszcze jeden-dwa takie mecze"
• Burza po wyborze Lewandowskiego. "Niech podejmie męską decyzję"
• Świątek przegrywała. Dogoniła Sramkovą i awansowała w Roland Garros [wideo]

Źródło: PolskieRadio24.pl/mw