To dlatego Probierz zabrał opaskę Lewandowskiemu. "Dla mnie liczy się dobro zespołu"

Michał Probierz ma za sobą najtrudniejszą konferencję prasową w swojej karierze. Po odebraniu opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu i wywołaniu ogromnej burzy wokół kadry, selekcjoner zmierzył się z pytaniami dziennikarzy. - Zdaję sobie sprawę z wagi tej decyzji - powiedział, opowiadając o tym, co nim kierowało.

2025-06-09, 16:04

To dlatego Probierz zabrał opaskę Lewandowskiemu. "Dla mnie liczy się dobro zespołu"
Michał Probierz powiedział, że decyzja o odebraniu opaski kapitana Robertowi Lewandowskiemu została podjęta dla dobra drużyny. Foto: PAP/Michał Meissner

Konferencja Michała Probierza. Selekcjoner pod ostrzałem

O tym, że Lewandowski został pozbawiony opaski kapitana, Polski Związek Piłki Nożnej poinformował w niedzielny wieczór. Krótko później sam piłkarz w mediach społecznościowych ogłosił, że rezygnuje z gry w kadrze do czasu, gdy jej trenerem będzie Probierz. W poniedziałek ukazał się jego wywiad dla "WP Sportowe Fakty", w którym przyznał, że o decyzji szkoleniowca dowiedział się... przez telefon.

Poniedziałkowa konferencja Michała Probierza, na której obecny był także Piotr Zieliński, została oczywiście zdominowana pytaniami odnośnie Lewandowskiego.

- Rzeczywiście dogadaliśmy się, że nie przyjedzie na zgrupowanie. W środę dowiedziałem się, że przyjedzie do Grosika na pożegnanie, także o tej sytuacji nie wiedziałem wcześniej - zaczął Probierz. 

REKLAMA

Po meczu z Mołdawią po rozmowie z zawodnikami i członkami sztabu miałem dzień na przemyślenia i podjęcie decyzji. Po tej analizie doszedłem do wniosku, że nastąpi zmiana. To wybitny zawodnik, któremu nikt nie zabierze tego, co ma. Uznałem, że to dobry moment, żeby zmienić kapitana. Nie było możliwości przeprowadzenia rozmowy inaczej. To rzeczywiście było w niedzielę i chciałem powiedzieć, że po przylocie do Helsinek spotkałem się z Piotrkiem Zielińskim i porozmawiałem z nim jeśli chodzi o opaskę kapitańską. Później zadzwoniłem do Roberta i przekazałem mu informację, że lepszym kapitanem na dzień dzisiejszy byłby Piotrek Zieliński. Generalnie odpowiedź Roberta była taka, że to tylko opaska i w tej drużynie nic to nie zmieni - powiedział.

Powtarzał jak mantrę: liczy się dobro zespołu

- Przekazałem informację Piotrkowi i prezesowi Kuleszy, żeby wiedział, zanim dowie się sztab i media. Później przekazałem informację zawodnikom i członkom sztabu. Zespół pogratulował, Piotrek przemówił i utwierdziło mnie to, że możemy iść w dobrym kierunku - stwierdził.

Pojawił się także wątek, który z pewnością spotka się z wieloma komentarzami - chodzi o to, że piłkarz próbował namówić trenera na to, by on sam mógł ogłosić, że zrzekł się opaski.

- Robert mówił mi jeszcze, że sam chciał przekazać informację, że sam zrezygnuje z opaski. Powiedziałem, że to moja decyzja i nie mogę tego zrobić. O tym, że rezygnuje z kadry, dowiedziałem się z mediów społecznościowych. Dla mnie liczy się dobro zespołu, zdaję sobie sprawę z wagi tej decyzji, a życie piłkarskie pisze różne scenariusze - zaznaczył.

REKLAMA

Probierz zaprzeczał też, że konflikt z Lewandowski trwał wcześniej i tłumaczył, że nie ma żadnego żalu do zawodnika, a także docenia jego osiągnięcia i klasę sportową. Jednocześnie dawał znać, że decyzja ta była konsultowana z członkami sztabu szkoleniowego. Dodał też, że nie zamierza zamykać przed nikim drzwi i jeśli napastnik będzie chciał wrócić, jest otwarty, żeby się dogadać.

Polska kadra szykuje się na kluczowy wtorkowy mecz z Finlandią (10 czerwca, godz. 20:45). Gra o awans w eliminacjach do MŚ 2026 zyskuje dziś podwójną wagę. Czy bez Lewandowskiego, w cieniu konfliktu z Probierzem, Polska jest w stanie wygrać?

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej