0,02 sekundy od medalu MŚ. Ogromny ból polskiej sztafety mieszanej

Lekkotletyczne MŚ. Polacy o włos od medalu

- Mówiłam, że emocje nas poniosą. W finale walczymy o wszystko - zapowiadała Justyna Święty-Ersetic przed finałowym biegiem. Polacy bez większego problemu awansowali do decydującego startu mistrzostw, czasem 3.11,15 zajęli trzecie miejsce w drugiej serii eliminacyjnej.

W finale Polacy nie byli wskazywani jako faworyci, lecz było oczywiste, że jeśli w kimś można było upatrywać kandydatów do sprawienia niespodzianki, to właśnie w Biało-Czerwonych. I spełnienie marzeń było o krok - dosłownie, bo do brązowego medalu zabrakło 0,02 sekundy. Zwyciężyli Amerykanie przed Holendrami, a Polska na ostatnich metrach musiała uznać wyższość Belgów.

Biało-Czerwoni czekają na niespodziankę

Polacy mają czego żałować, ale nie można mieć do nich żadnych pretensji - zaliczyli bardzo udany bieg, przeciwstawiając się faworytom. Byli na drugim miejscu, gdy Duszyński przekazywał pałeczkę biegnącej na ostatniej zmianie Święty-Ersetic. Polka walczyła jak lwica, ale na ostatniej prostej została wyprzedzona przez Bol i Ponette. 

W 2021 roku Polacy zdobyli złoty medal olimpijski w sztafecie mieszanej 4×400 m. Na tym samym obiekcie w Tokio triumfowali, biegnąc w finale w składzie: Natalia Bukowiecka, Justyna Święty-Ersetic, Kajetan Duszyński i Karol Zalewski.

Jak na razie Biało-Czerwoni nie zdołali sięgnąć po żaden krążek MŚ, lecz przed tą imprezą prognoz na sukcesy było niewiele - każdy krążek będzie traktowany jak niespodzianka.

• Terminarz polskich siatkarzy na MŚ 2025. Kiedy są mecze?
• MŚ siatkarzy już ruszyły. Kibice gospodarzy nie tak to sobie wyobrażali
• Stefano Lavarini nie zabrał jej na mistrzostwa świata. Siatkarka wyjaśnia

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps