Szeremeta przegrała finał MŚ przez kontuzję? Polka pokazała rękę

Srebrna Julia Szeremeta walczyła z urazem ręki

Po zakończeniu finału nie brakowało głosów, że werdykt był kontrowersyjny, a złoty medal powinien trafić na konto Polki, która na gorąco, po zakończeniu walki, mówiła wprost, że nie przegrała tego pojedynku. Największe zastrzeżenia dotyczyły kontrowersyjnej punktacji sędziów, jednak wpływ na losy starcia z Jaismine Lamborią miała kontuzja, której doznała Szeremeta.

Kłopoty zdrowotne polskiej zawodniczki rozpoczęły się po ćwierćfinałowym pojedynku z Kariną Ibragimovą. Zaraz po zakończeniu walki Szeremeta trafiła na izbę przyjęć szpitala, gdzie otrzymała jednoznaczną diagnozę.

- Od razu z hali pojechałam na SOR. Lekarz powiedział 'absolutnie nie możesz dalej walczyć'. Poleciały mi łzy, ale stwierdziłam, że nie ma szans na takie rozwiązanie i odparłam: 'Będę walczyć!'" - opowiadała w rozmowie ze Sportowymi Faktami pięściarka o dramatycznych chwilach po ćwierćfinale.

Sytuacja wyglądała dramatycznie

- Ręka była dwa razy większa, sina, spuchnięta. Miałam wielką gulę. Na początku nie mogłam nawet nią ruszać - opisywała swoją kontuzję zawodniczka.

Sztab trenerski wraz z Szeremetą podjął natychmiastowe działania mające na celu przygotowanie do dalszego udziału w turnieju, a determinacja i działania trenerów i fizjoterapeuty sprawiły, że dalsza walka w imprezie była możliwa.

- Przyjechałam tam po złoty medal, nie chciałam odpuścić, dlatego wyszłam do walki z kontuzją" - tłumaczyła swoje podejście.

Zakończone w niedzielę mistrzostwa świata w Liverpoolu były udane dla Polek - Agata Kaczmarska zdobyła złoty medal, dwa srebrne krążki dołożyły Julia Szeremeta i Aneta Rygielska.

• Robert Lewandowski oszukał czas? "Gra, jakby miał 25 lat"
• Barcelona zostawiła Lewandowskiego w klapkach. Kuriozalna sytuacja
• Nowy ranking WTA. Iga Świątek w czołówce, duży spadek Magdaleny Fręch

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps/SportoweFakty